Finał Pucharu Włoch Napoli - Juventus nie dostarczył wielkich emocji. Przez 90 minut bramki nie padły, a najciekawsza była seria rzutów karnych, która od początku była dla piłkarzy Juve i ich kibiców niczym koszmar. Jedenastek nie wykorzystali Paulo Dybala i Danilo. Gracze Napoli nie mylili się i w końcu po pewnym strzale Arkadiusza Milika mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Dani Alves ma zjawiskową żonę i opowiada o problemach z seksem. Bardzo ZAWSTYDZAJĄCE [ZDJĘCIA]
Jako ostatni już w piątej serii rzut karny miał wykonywać Cristiano Ronaldo. Jednak po trafieniu Milika zwycięzca finału był już znany. Portugalczyk był wściekły. Jak niepyszny schodził z boiska, gdy piłkarze Napoli, w tym Arek Milik i Piotr Zieliński, szaleli ze szczęścia. Włoskie media po finale Coppa Italia krytykują Ronaldo. "Mało widoczny. Bardzo rzadko zagrażał bramce rywali. Brakowało efektów w jego grze" pisze "Corriere della Sera". "Był widoczny tylko na początku. Potem mało zaangażowany na boisku. Tylko raz zagroził bramkarzowi. To zbyt mało jak na zawodnika tej klasy. Brakowało mu błyskotliwości, jeden z najsłabszych na boisku" - dodał serwis calciomercato.com. - Wyglądał tak, jakby miał jakieś problemy fizyczne. Nie potrafił nawet przedryblować rywala. Jego postawa przyczyniła się do tej porażki - ocenił występ CR7 na antenie Rai Sport Luca Toni, były reprezentant Włoch, w rozmowie z Rai Sport.
Puchar Włoch: Arkadiusz Milik RYCZAŁ jak lew po zakończeniu meczu [ZDJĘCIE]
Krytykowanego we włoskich mediach Cristiano Ronaldo próbuje bronić trener Juventusu Maurizio Sarri. Sam przyznał jednak, że największa gwiazda jego zespołu jest w kiepskiej dyspozycji. - Ronaldo jest w tej samej sytuacji co Paulo Dybala czy Douglas Costa. Brakuje mu formy fizycznej, by robić to, co umie najlepiej. Po spotkaniu nie powiedziałem zawodnikom zbyt wiele. Byłem rozczarowany i w takiej chwili najlepiej jest milczeć - podsumował trener Juventusu.
Arkadiusz Milik dał wygraną Napoli w Pucharze Włoch. Mamy WIDEO z decydującego karnego