Gwiazdor Interu Mediolan ma koronawirusa i zarażał innych. Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie

W zakończonym niedawno sezonie 2020/2021 Arturo Vidal, były zawodnik takich klubów jak Bayern Monachium, FC Barcelona czy Juventus Turyn, zdobył kolejne trofeum do swojej kolekcji. Jako zawodnik Interu Mediolan sięgnął on po mistrzostwo Włoch. Niedawno Chilijczyk postanowił udać się do swojej ojczyzny, gdzie, z racji panującej pandemii, powinien poddać się 10-dniowej kwarantannie. Okazało się, że władze poszły zawodnikowi na rękę i Vidal nie miał zakazu opuszczania domu, miał jednak trzymać się najbliższej rodziny i unikać kontaktu z innymi ludźmi. 34-latek nie zamierzał jednak ograniczać się w tej kwestii.

Arturo Vidal trafił do szpitala i wyszło na jaw, że ma... COVID-19

Zawodnik Interu Mediolan trafił do szpitala z powodu zapalenia migdałków. Wtedy wyszło na jaw, że jest także zakażony koronawirusem! Wszystko dlatego, że Vidal wcale nie przestrzegał zakazu spotykania się z innymi ludźmi. Jak donosi gazeta „Clarin”, Chilijczyk w krótkim czasie spotkał się z przyjaciółmi na kolacji, udał się na tor wyścigowy, nagrał materiał do reklamy oraz odwiedził drugoligowy klub, którego jest właścicielem! Ryzyko zakażenia się było więc niezwykle duże.

Zobacz najlepsze memy po meczu Polska - Rosja!

Pozytywny wynik testu nie zatrzymał Vidala

Okazało się, że Arturo Vidal nie przejął się nawet zbytnio informacją o tym, że jest zakażony koronawirusem. O tym fakcie poinformował chilijską federację dopiero po czterech godzinach, a sam postanowił jeszcze… spotkać się z pewną modelką w hotelu! Później okazało się, że kobieta także zaraziła się koronawirusem. Gdy sprawa wyszła na jaw, oburzeni byli nawet wysoko postawieni politycy w kraju. Teraz Arturo Vidala czeka najpewniej dotkliwa kara – 34-letni zawodnik Interu będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 80 tys. dolarów.