Benevento zajęło 7 miejsce w Serie B w minionym sezonie, ale szanse na awans do elity pogrzebało w barażowym meczu z Pisą. Po nim właściciel klubu Oreste Vigorito zapowiedział wycofanie się z finansowania. Biznesmen chciał odejść i przekazać klub w ręce miasta, również dlatego, że część kibiców głośno wyrażała niezadowolenie z jego rządów. Vigorito finansuje klub od 2006 roku. W tym czasie Benevento dwukrotnie awansowało do Serie A, ale po roku gry z niej spadało. Jego odejście oznaczałoby nieprzystąpienie Benevento do rozgrywek i degradację o dwa poziomy rozgrywek, czyli do IV ligi. Na szczęście w ostatnich dniach sprawy przybrały korzystny obrót. Vigorito dogadał się z władzami miast i zgłosił klub do nowego sezonu w Serie B. Zapowiedział również zmiany w zarządzaniu. - Musimy wrócić do starych zwyczajów, że zespół będzie trenował przynajmniej jeden dzień w tygodniu przy otwartych drzwiach i mam nadzieję, że na stadionie zobaczymy wielu kibiców. Chciałbym widzieć coraz więcej ludzi na stadionie, a rozpoczęta szybko kampania sprzedaży karnetów może tylko pomóc w przyszłym sezonie, bo będą bardzo niskie ceny - powiedział Oreste Vigorito, cytowany przez portal anteprima24.it.
Zamieszanie z byłą gwiazdą Lecha. Był blisko, a jest coraz dalej od Legii
Kamila Glik występuje z drużynie z regionu Kampanii od września 2020 i jest związany kontraktem do czerwca 2023 roku. W minionym sezonie wystąpił łącznie w 28. meczach ligowych i pucharu Włoch.
Nowy trener w klubie reprezentanta Polski. Spadł z Bundesligi i po dwóch miesiącach do niej wróci