21 stycznia były piłkarz poczuł się źle i trafił do szpitala. Lekarze byli dobrej myśli. Wydawało się, że wszystko będzie dobrze. Jednak dziś Luigi Riva zmarł. Informację o odejściu wybitnego byłego kadrowicza podał dziennikarz Fabrizio Romano za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Był kimś więcej niż symbolem Cagliari i Sardynii. Spoczywaj w pokoju, Gigi - dodał Włoch.
Jakub Moder dostanie kolejne minuty w Anglii i pogoni Wilki? Pomocnik Brighton na celowniku giganta
Wpis pojawił się także na profilu Cagliari, bo to właśnie w tym klubie z Sardynii występował. Doprowadził ten zespół do jedynego mistrzostwa w historii. Strzelił dla tej ekipy 164 gole. Trzy razy sięgał po koronę króla strzelców Serie A. Jest najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Włoch. Zdobył 35 bramek. Z kadrą wywalczył mistrzostwo Europy w 1968 roku oraz wicemistrzostwo świata w 1970 roku. Był także na MŚ 1974.
Informacja o śmierci legendy dotarła do Arabii Saudyjskiej, gdzie rozgrywany jest właśnie finał Superpucharu Włoch. Po wyjściu na drugą połowę piłkarze Napoli i Interu minutą ciszy uczcili pamięć o słynnym włoskim napastniku.