Prześcignął Bońka i Milika
W rundzie jesiennej Żurkowski występował w Spezii, z którą spadł wcześniej z Serie A. W drugiej lidze nie zdobył żadnej bramki. Na zasadzie wypożyczenia do końca rozgrywek trafił do Empoli i od razu odżył. Transfer dodał mu skrzydeł, co widać od pierwszego występu. Strzelił gola z Hellas Verona, a teraz zaskoczył ponownie, gdy trzy razy pokonał bramkarza Mozny. Napierw prawą nogą, potem głową, a na koniec lewą nogą. W ten sposób skompletował hat-tricka i stał się pierwszym Polakiem, który to zrobił w lidze włoskiej. Wcześniej nie dokonał tego żaden z naszych asów jak Zbigniew Boniek, Arkadiusz Milik czy Piotr Zieliński.
Trójkąt bermudzki z Polski to pociągnie
Trzy gole Żurkowskiego nie przeszły bez echa. W mediach społecznościowych opublikował zdjęcia ze spotkania z Monzą. Wpis zatytułował: A kuku (...). Otrzymał wiele gratulacji od znajomych i naszych kadrowiczów jak Krzysztof Piątek. Jego poczynania skomentował także polscy piłkarze grający w tym klubie. Sebastian Walukiewicz napisał: Brawo Bomber! Z kolei Bartosz Bereszyński zamieścił taki wpis: Trójkąt bermudzki z Polski to pociągnie. Czwarty z naszych rodaków w Empoli Iwo Kaczmarski w tym sezonie jeszcze nie zagrał. Młody pomocnik napisał krótko o wyczynie starszego kolegi: Amen.
Uratują Empoli przed spadkiem z ligi?
Trzeba będzie włożyć wiele trudu, bo Empoli znajduje się w strefie spadkowej i zajmuje w Serie A dopiero 19. miejsce. Czy polskie trio - z Żurkowskim na czele - zdoła uratować ekipę z Toskanii przed spadkiem do drugiej ligi?