Nazwisko Paulo Sousy zostanie na zawsze zapamiętane w Polsce jako symbol nietaktownego zachowania. Choć Portugalczyk miał ważny kontrakt z naszą reprezentacją, to w okresie świąt Bożego Narodzenia w 2021 roku dogadał się z Flamengo i zaczął naciskać na rozwiązanie umowy z polską kadrą. Ostatecznie PZPN zgodził się na to, a Sousa był przez fanów wyzywany od oszustów i uciekinierów. Niestety dla Portugalczyka, jego kariera we Flamengo nie trwała długo, bo ledwie do czerwca 2022 roku, czyli niespełna pół roku. Po dłuższej przerwie, bo dopiero w lutym 2023 roku, Paulo Sousa trafił do Salernitany i spełnił postawione przed nim zadanie utrzymania zespołu, notując przy tym choćby świetną serię 10 meczów bez porażki. Nowy sezon był jednak fatalny – na początku rozgrywek 2023/24 Sousa na 8 meczów ligowych... przegrał 5 razy i tylko 3 razy zremisował. Od października 2023 roku był bez pracy i dopiero w lipcu bieżącego roku znalazł zatrudnienie w Shabab Al-Ahli z ZEA. Jak wskazuje jednak portal calciomercato.com, Portugalczyk może lada moment wrócić do Włoch.
Paulo Sousa znów zostawi swój zespół? Miał otrzymać ofertę od wielkiego klubu
Zdaniem włoskiego portalu Paulo Sousa otrzymał telefon od władz AC Milan w sprawie pracy. Wszystko dlatego, że po trzech kolejkach wicemistrzowie Włoch mają na koncie tylko dwa punkty i posada Paulo Fonseki jest zagrożona. Obecny trener ma szansę na uratowanie pozycji, jeśli uzyska dobre wyniki w starciach z Venezią i Interem Mediolan w lidze oraz z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Inaczej zastąpić go może właśnie jego rodak, Paulo Sousa. – Sousa nie pozostał obojętny na telefon Milanu. Dzięki specjalnej klauzuli mógłby uwolnić się od obecnej umowy. Ta umożliwiłaby mu powrót do Europy przez główne drzwi – czytamy na portalu. Jak wskazano, tym razem sprawa szybszego odejścia jest dużo prosta dzięki klauzuli w umowie. Fani Shabab Al-Ahli z pewnością jednak nie będą zadowoleni, jeśli okaże się, że trener porzuca ich klub po niecałych 3 miesiącach pracy.