Polska – Japonia, wynik 2:3. Polska przegrała pierwszy mecz MŚ siatkarek. Nawet Małgorzata Glinka nie pomogła

Marek Żochowski

2010-10-29 20:53

Szło doskonale, zapowiadała się łatwa wygrana na starcie japońskich mistrzostw świata. I nagle wszystko pękło. Polskie siatkarki wygrały dwa pierwsze sety meczu z Japonią, ale potem oddały trzy partie i całe spotkanie.

Najnowsze z działu

Siatkówka

Polskie siatkarki walczyły, ale to Holenderki wzięły rewanż. Tak ekipa Lavariniego rozpoczęła przygotowania do IO

ładuje baterie

Tak Tomasz Fornal z ukochaną bawi się na wakacjach. Zdjęcia trafiły do sieci, gwiazdor Jastrzębskiego Węgla ładuje baterie przed igrzyskami

Obrzydliwe!

Okropna żółć wylała się na Malwinę Smarzek. Aż nóż w kieszeni się otwiera. Polska siatkarka przeszła przez piekło

Powiedział to głośno

Polacy mogą się wściec po tych słowach Bartosza Kurka. Po czterech latach w Japonii nie zostawił żadnych złudzeń

Kadra ruszyła ostro

Siatkarki Lavariniego już wygrywają. Udany start sezonu olimpijskiego w wykonaniu Polek

- Miałyśmy je w garści i wypuściłyśmy – nie ukrywa rozczarowania Małgorzata Glinka-Mogentale, dla której miał to być wielki powrót do reprezentacji.

Polki prowadziły pewnie 2:0 w setach, momentami grały w sposób imponujący, potem było jeszcze 2:1 i 22:19 dla nas w czwartej odsłonie. Później niestety zaczął się dramat naszego zespołu.

Przeczytaj koniecznie: Polska - Japonia, wynik 2:3. Polki przegrały na inaugurację MŚ siatkarek

Gdy w tie-breaku sędziowie przy stanie 12:12 orzekli, że Anna Werblińska zaatakowała w aut, bo piłka nie dotknęła palców rywalek (choć z boku wyglądało to inaczej), w zasadzie było po meczu. Nasze dziewczyny nie podniosły się już i o zwycięstwie na inaugurację mogły zapomnieć.

- To prawda, że Japonki zagrały ofiarnie, jakby walczyły o życie i odbijały takie piłki, jakich nikt w Europie nigdy nie odbiera – przyznaje trener Jerzy Matlak (65 l.) - Ale nam zdarzyło się po prostu za dużo błędów. Zabrakło koncentracji i żelaznej dyscypliny – ocenia nasz szkoleniowiec.

Patrz też: Trener Jerzy Matlak: Skomplikowaliśmy sobie życie

Japończycy przed meczem najbardziej obawiali się powrotu do kadry Glinki. Znają tu „Maggie” dobrze i zawsze podziwiali, i to właśnie naszej doświadczonej przyjmującej 10 tysięcy japońskich kibiców zgotowało burzliwą owację.

Glinka zdobyła 15 punktów, w kilku trudnych momentach przydało się jej wielkie doświadczenie, ale nie uratowała zespołu od porażki.

- Chciałabym zagrać jeszcze lepiej i bardziej pomóc koleżankom, ale w sumie nie było tak źle, fizycznie czuję się w porządku - mówi „Super Expressowi”. - Japonki się rozkręciły, myśmy im odpuściły, no i poszło. Trzeba się szybko otrząsnąć i ruszyć do boju w meczu z Serbią.

MISTRZOSTWA ŚWIATA SIATKAREK 2010, grupa A

Polska – Japonia 2:3 (28:26, 25:21, 20:25, 23:25, 12:15)

Polska: Kaczor 24, Werblińska 21, Glinka 15, Gajgał 13, Bednarek-Kasza 10, Sadurek 2, Zenik (l) oraz Kosek 3, Jagieło

Inne mecze gr. A: Peru – Algieria 3:0, Serbia – Kostaryka 3:0