Resovia cała w złocie, mamy NOWEGO MISTRZA POLSKI

- Trudno, ta chwila musiała kiedyś nastąpić. Teraz Resovia zobaczy, jak to jest, gdy każdy chce cię pokonać - skomentował kapitan bełchatowian Mariusz Wlazły (29 l.), jedyny siatkarz Skry mający na koncie wszystkie siedem tytułów od 2005 roku.

Mistrzowie Polski jechali do Rzeszowa z ciężkim bagażem dwóch porażek poniesionych u siebie. W trudnym położeniu zdołali jednak pewnie wygrać w sobotę trzecie spotkanie 3:1. Jednak w niedzielę okazało się, że to była tylko chwila słabości rozpędzonej Resovii.

W meczu numer 4 gospodarze nie oddali obrońcom tytułu nawet seta. Znakomicie wypadli nie tylko w ataku, ale też w wielu akcjach defensywnych. W końcówce kilka efektownych bloków na Wlazłym dopełniło dzieła detronizacji Skry.

- Wygraliśmy ten finał sercem, choć umiejętności siatkarskie też były bardzo ważne - mówił "Super Expressowi" wybrany na najlepszego siatkarza niedzielnego meczu Georg Grozer (28 l.). Niemiecki atakujący przed spotkaniem ujawnił, że to będzie jego ostatni występ w barwach Resovii. Z oferującym niebotyczne pieniądze na poziomie 400 tys. euro Lokomotiwem Biełgorod rzeszowski klub nie miał szans.

Grozerowi nie przeszkodziło zamieszanie wokół zmiany drużyny. Zagrał rewelacyjne zawody, ze skutecznością ataku grubo powyżej 60 procent. Kiedy na początku trzeciego seta wystrzelił trzy potężne asy, po których piłka leciała 124, 121 i 120 km/h, Resovia objęła prowadzenie 4:1 i nie oddała go do końca.

- To był mój najlepszy mecz w karierze i najpiękniejszy moment w całym sportowym życiu - ocenił reprezentant Niemiec, który zapewnił, że jeśli będą go chcieli w Resovii za rok, to z przyjemnością wróci na Podkarpacie. - Gdy rywal ma kogoś takiego jak Grozer, trudno cokolwiek zrobić - nie ukrywał Jacek Nawrocki (47 l.), szkoleniowiec Skry.

Finał PlusLigi siatkarzy

3. mecz: Resovia - Skra 1:3 (19:25, 15:25, 25:16, 20:25)

4. mecz: Resovia - Skra 3:0 (25:23, 25:21, 25:15)

Stan rywalizacji do 3 zwycięstw: 3-1, Resovia mistrzem Polski 2011/2012