- Rywale mieli okazję w pierwszym meczu półfinału i jej nie wykorzystali, na pewno zdają sobie z tego sprawę - mówił Michał Winiarski (29 l.) przed trzecim spotkaniem.
I rzeczywiście, jastrzębski zespół był o krok od przedłużenia rywalizacji półfinałowej. W czwartym secie gracze ze Śląska mieli dwie piłki meczowe, ale koncentracja była do końca po stronie mistrzów Polski, którzy doprowadzili do tie-breaku.
Popełniali w nim mniej błędów i zawsze znajdowali zawodnika, który nawet jeśli w całym meczu nie błyszczał, potrafił kończyć ważne piłki.
W drugim wczorajszym półfinale Resovia pokonała Zaksę 3:2 (stan rywalizacji 2:1)