Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:0. Sędzia dał wygraną Legii, karny w 98. minucie

2015-05-21 10:19

Za nami na pewno najbardziej kontrowersyjny mecz w tym sezonie! Legia Warszawa przez ponad półtorej godziny nie potrafiła przełamać muru Jagiellonii Białystok, więc z pomocą przyszedł piłkarzom Henninga Berga arbiter. Paweł Gil z Lublina w ostatnich sekundach starcia w stolicy zdecydował się odgwizdać wątpliwą jedenastkę, którą na gola zamienił Orlando Sa.

Dramat. Dawno nie widzieliśmy czegoś takiego. Kilkanaście sekund wcześniej do kontry ruszyła Jagiellonia. Przemysław Franowski wpadł w pole karne, nawinął Bartosza Bereszyńskiego i miał już przed sobą tylko Dusana Kuciaka. Defensor Legii sfaulował jednak rywala, ale pan Paweł Gil nie zdecydował się na odgwizdanie karnego.

Piłka trafiła w drugie pole karne. Łukasz Broź dośrodkował futbolówkę. Giorgi Popchadze próbował blokować. Nieszczęśliwie furbolówka trafiła go w rękę. Przypadkowo, umyślnie. Nieważne. Gracze z Białegostoku jeszcze próbowali pomstować na poprzednią decyzję arbitra, gdy usłyszeli gwizdek. Tym razem sędzia już nie miał wątpliwości. Karny! Legia - po niemal stu minutach cierpień - dostała "jedenastkę".

Zobacz: Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok. Gdzie transmisja TV i STREAM ONLINE?

Na ławkach trenerskich zawrzało. Piłkarze nie mogli uwierzyć. Piłkę wziął pod pachę Orlando Sa. Uderzył źle. Lekko, po ziemi. Mimo wszystko Bartłomiej Drągowski nie dał rady sparować uderzenia. Warszawianie w ostatnich sekundach wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

Białostoczczanie próbowali jeszcze protestować. Nic to nie dało. Legia Warszawa - mimo że w środę rozegrała przed własną publicznością słabiutkie spotkanie - jeszcze raz nabrała powietrza i utrzymała się na powierzchni. Pokonała Jagiellonię i prawdopodobnie wyeliminowała podopiecznych Michała Probierza z walki o mistrzostwo Polski.

Albo inaczej. Sędzia Paweł Gil wyeliminował. A Legia tylko asystowała. I możemy tylko pogratulować. Piłkarzom Jagiellonii. Zrobili wszystko, by przełamać monopol warszawsko-poznański w Ekstraklasie. Walczyli jak lwy. Wygrali w Poznaniu, w Warszawie polegli. Ale w sercach większości kibiców to oni zostaną zapamiętani. Sport to przecież nie tylko trofea. To przede wszystkim pamięć.

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
Bramka:
Sa 90

Legia: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Guilherme (46. Bartosz Bereszyński) - Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec - Michał Żyro (65. Ondrej Duda), Michał Masłowski, Michał Kucharczyk (90. Marek Saganowski) - Orlando Sa

Jaga: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Michał Pazdan, Sebastian Madera, Jonatan Straus - Karol Mackiewicz (87. Giorgi Popchadze), Taras Romanczuk (85. Igors Tarasovs), Rafał Grzyb, Maciej Gajos, Nika Dzalamidze (63. Przemysław Frankowski) - Patryk Tuszyński

Żółte kartki: Duda - Straus

Najnowsze