Zbigniew Boniek

i

Autor: Andrzej Lange Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek pomoże Legii w UEFA: Robię to już ostatni raz!

2016-10-05 20:53

Zbigniew Boniek wyraził chęć pomocy Legii. Po awanturach, do jakich doszło podczas meczu z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów, Legia Warszawa ma zagrać z Realem Madryt przy pustych trybunach. Klub odwołał się jednak od tej surowej decyzji UEFA, a sprawę wspiera prezes PZPN. - Zrobię wszystko, by kibice obejrzeli ten mecz na żywo. Ale pomogę po raz ostatni - przyznał.

Przypomnijmy - po ekscesach, do jakich doszło na trybunach stadionu Legii podczas meczu z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów UEFA zdecydowała się zamknąć obiekt dla kibiców na kolejne spotkanie tych rozgrywek przeciwko Realowi Madryt. Klub odwołał się od tej decyzji i liczy na pozytywne rozpatrzenie apelacji, a swoją pomoc zadeklarował także prezes PZPN Zbigniew Boniek.

- Dla mnie starcie Legia - Real ma wymiar historyczny. Mistrz Polski kontra triumfator Ligi Mistrzów! - wspaniała sprawa. Nie jest to pierwsza wizyta "Królewskich" w Polsce, ale to zawsze święto dla całej piłkarskiej Polski, gdy przyjeżdża najbardziej utytułowany klub w historii Pucharu Europy. Łazienkowska 2 listopada wyglądałaby nadzwyczaj smutno, gdyby UEFA podtrzymała karę. Nie mogę nic obiecać, ale... Zrobię ze swojej strony wszystko, aby jednak sympatycy Legii, sympatycy futbolu mogli z trybun radować się tym spotkaniem. Tym razem to już jednak naprawdę ten ostatni raz. Rzucę na szalę mój autorytet w UEFA - wystosuję pismo, w którym jako prezes PZPN zaapeluję o łagodniejsze potraktowanie Legii - przyznał Boniek w rozmowie z Polsatem Sport.

- A dlaczego to ostatni raz? Bo jest mi zwyczajnie wstyd. Ile można się tłumaczyć za garstkę nieodpowiedzialnych ludzi? To co się wydarzyło w meczu Legia - Borussia jest praktycznie niemożliwe do obrony, szczególnie, iż słyszałem, że bojówka - która wdarła się na sektor kibiców gości, przeszła przez strefę VIP. W Polsce musimy zdawać sobie sprawę, że dziś standardy w Europie - jeśli chodzi o bezpieczeństwo meczów piłkarskich - są bardzo wysokie. Musimy się w końcu do nich przystosować. U nas jednak często kibice chcą wejść na głowę władzom klubu, ba, w niektórych klubach chcieliby rządzić. A nie taka jest rola kibiców - dodał prezes PZPN.

W zeszłym roku Boniek pomógł w odwołaniu Lechowi Poznań, który w Lidze Europejskiej przeciwko Fiorentinie także miał zagrać bez udziału kibiców. Decyzja została jednak zmieniona, a na trybunach ostatecznie zasiadło 30 tysięcy widzów. Czy tym razem prezes PZPN też będzie tak skuteczny w swoich prośbach?

Najnowsze