Jan Tomaszewski

i

Autor: BRUNNER/Super Express Jan Tomaszewski

Celne spostrzeżenia legendy

Jan Tomaszewski aż kipiał ze złości po wtopie Polski na EURO. "Proszę mi wytłumaczy do..."

2024-06-23 17:50

Miało być pięknie, a skończyło się jak zawsze. Z szansami na najgorszy wynik w powojennej historii polskiej piłki. Reprezentacja Polski już po dwóch kolejkach nie ma szans na wyjście z grupy Euro 2024, a Jan Tomaszewski aż kipi ze złości po wtopie Polski na EURO.

Nie ma, że nic się nie stało...

Były bramkarz mocno czekał na Euro 2024. Liczył, że wreszcie reprezentacja pokaże, że jest drużyną. Już po porażce z Holandią był mocno zaniepokojony, mimo że biało-czerwoni zbierali pochwały za dobrą grę. Po Austrii był już wściekły. - Nie ma, że nic się nie stało. Ta kadra zmierza donikąd! - denerwuje się pan Jan. - Te mecze miały dać odpowiedź na to, czy mamy drużynę. W pierwszym meczu Holendrzy ośmieszyli nas dochodząc do wielu sytuacji, a w drugim Austriacy, którzy i tak zagrali słaby mecz – mówi.

Krzysztof Piątek o klęsce z Austrią i starciu z Francją. Na to liczy na zakończenie startu Polaków na EURO

Zaczęło się dmuchać w balonik...

Tomaszewski ma pretensje do Michała Probierza za zestawienie składu na Austrię. - Mieliśmy na Holandię wystawić najlepszą jedenastkę - przekonuje. - To proszę mi wytłumaczyć do jasnej cholery: dlaczego w kolejnym meczu są cztery zmiany? Coś tutaj nie gra! Ktoś ten skład losuje! Nie ma żadnej stabilności. Zaczęło się dmuchać w balonik, że wspaniała gra była z Holandią. Była wspaniała ale w ofensywie, a w obronie oni mieli siedem setek. Dla mnie to wyglądało tak, jakby nasi piłkarze wyszli jak ten zajączek i krzyczeli: "Jestem królem zwierząt!". Zobaczył, że tam lew wychodzi i mówi: "Coś mi się popiep…" - wścieka się.

Przemysła Ofiara po klęsce reprezentacji Polski na EURO: Fałszujący organista [SUPER OKIEM]

Piłkarze uwierzyli, że są królami...

Tym mocniej Tomaszewski żałuje porażki z Austrią. Szczególnie, że rywale nie zagrali wielkiego meczu. - Ale pokazali, że są drużyną – zauważa legendarny bramkarz. - Nie mieli za dużo sytuacji. Nie mogę zrozumieć tego, że piłkarze uwierzyli po meczu z Holandią, że są królami zwierząt. Za dużo było obiecanek. Robert mówił, że nie tego się spodziewali. Ale kto ten balonik pompował? Wy sami! Bramkarz austriacki mówił, że nie boi się Lewandowskiego, ale to najlepszy napastnik na świecie. A my? Będzie wojna i musimy wygrać. Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce – kończy zdenerwowany Tomaszewski.

Henryk Kasperczak nie gryzie się w język. Mówi o błędnych decyzjach Michała Probierza, ci piłkarze nie pomogli drużynie [ROZMOWA SE]

QUIZ. Największe skandale Euro. Ile o nich wiesz?

Pytanie 1 z 9
Polska na Euro 2008 zremisowała mecz z Austrią po kontrowersyjnym rzucie karnym. Kto wtedy był sędzią?
Sonda
Czy Michał Probierz to dobry wybór na selekcjonera reprezentacji Polski?
Tak Polacy przygotowują sie do meczu z Francją!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze