To nie była naturalna pozycja...
Wspomniana sytuacja miała miejsce w 18. minucie. Na bramkę strzelał Piotr Zieliński, ale jego strzał został zablokowany przez jednego z austriackich zawodników. Czy to była słuszna decyzja ze strony Halila Umuta Melera? Czy jednak polskiej drużynie należał się rzut karny? - VAR uznał, że sytuacja nie kwalifikowała się do podyktowania rzutu karnego, że to było naturalne ułożenie rąk ze strony austriackiego piłkarza - powiedział nam Michał Listkiewicz. - Jednak w mojej ocenie to nie była naturalna pozycja, bo jednak ręce były podniesienie na wysokości klatki piersiowej. W ten sposób Austriak zagroził drogę piłce. Ale sędziowie zinterpretowali to inaczej. Jednak chcę zaznaczyć, że nie można powiedzieć, że był to rażący błąd. Nie można także powiedzieć, że to skandal czy że sędzia wypaczył wynik meczu - tłumaczył.
Skandal w meczu Polska - Austria. Turecki sędzia oszukał Polaków. Ohyda jakich mało
Jedną sytuację puszcza, inną nie...
Były prezes PZPN dostrzegł jednak kilka potknięć ze strony tureckiego arbitra. - Sędzia jednak prowadzi spotkanie nie równo, bo jedną sytuację puszcza, a kolejną już nie - analizował Listkiewicz. - Wprowadza w ten sposób chaos. Widać, że brakuje mu doświadczenia. Miał przejścia w tym sezonie w lidze tureckiej, gdy został uderzony przez prezesa klubu - przypomniał były międzynarodowy sędzia.
Krzysztof Piątek daje nadzieję reprezentacji Polski! Mamy wyrównanie!