Tłokiński bardzo mocno skrytykował Probierz

i

Autor: Cyfrasport, Paweł Skraba/Super Express

Rozmowa SE

Mirosław Tłokiński surowo ocenia Michała Probierza i reprezentację: Najgorsza na EURO. Mówi czego najbardziej brakuje w polskiej piłce

2024-07-11 7:00

Mirosław Tłokiński, były reprezentant kraju i piłkarz „Wielkiego Widzewa”, od lat wytyka błędy w szkoleniu polskich zawodników, a jako wzór podaje Szwajcarię, gdzie uczestniczył w tworzeniu Narodowego Programu Szkolenia.

- Dopóki nie zostanie wprowadzony u nas model jaki jest w zachodnich krajach i bez czekania na jego owoce przez 9-10 lat, nie można będzie mówić o silnym pokoleniu piłkarzy i reprezentacji – mówi „Super Expressowi” Tłokiński.

„Super Express”: - Szwajcaria wykorzystała w pełni swoje atuty podczas EURO?

Mirosław Tłokiński: - Do meczu z Anglią byli oprócz Hiszpanii najładniej grającą drużyną. Hiszpanie są bardziej dojrzali, ale Szwajcarzy najbardziej odważnym zespołem, wnoszącym coś nowego do futbolu. Tym bardziej szkoda, że nie udało się im pokonać przeciętnej w tym turnieju Anglii i nie było ich w najlepszej czwórce. Fundamentem ich pozycji jest Narodowy Program Szkolenia, który stworzyli ponad 20 lat temu. W 2009 roku zdobyli mistrzostwo świata drużyn U-17, i to pokolenie z którego wywodzą się Granit Xhaka i Ricardo Rodriguez zapoczątkowało sukcesy na poziomie seniorów.

- Jak pan ocenia występ Polski na EURO?

- Reprezentacja Polski była najgorszą w turnieju, a nasza piłka zmierza ku upadkowi. Przez 12 lat od kiedy dokładnie śledzę polską piłkę, krytykuję tych, którzy nią rządzą, że nie potrafią stworzyć Narodowego Programu Szkolenia, bo faktycznie takiego nie ma. Narodowy Model Gry stworzony za kadencji Zbigniewa Bońka jest książeczką dla niemowlaków i dzieci pod względem wiedzy piłkarskiej.

Niemcy przepraszają Hiszpanów za zachowanie swoich kibiców. „Głupie i sprzeczne z zasadą fair play”

- Mocna ocena naszego występu, ale jednak byliśmy w finałach EURO. Trener Michał Probierz przebudowuje reprezentację. Na co ją stać z obecnym potencjałem?

- Drużyna piłkarska z prawdziwego zdarzenia powinna być oparta na czterech elementach: przygotowaniu technicznym, taktycznym, fizycznym, mentalnym, a do tego dodałbym szczęście. Takie jakie mieli Włosi z Chorwatami strzelając gola w ostatniej akcji meczu. Obecnej reprezentacji Polski nie można nawet porównać do tej, prowadzonej przez Adama Nawałkę, która doszła do ćwierćfinału EURO w 2016 roku. Piłkarze z obecnej kadry nie mają połowy wartości mentalnej, fizycznej a także technicznej jaką mieli Błaszczykowski, Piszczek, Lewandowski z tamtego okresu, Krychowiak i kilku innych inni. Niektórzy mówią, że Zalewski, Urbański plus doświadczony Zieliński, to zalążek mocnej reprezentacji, więc ja się spytam: Jak na trzech-czterech piłkarzach, bo Lewandowski się kończy, można taką zbudować? Uważam, że nie ma żadnej przyszłości dla reprezentacji Polski na długi okres.

- Austria ma chyba podobny potencjał piłkarski, a jednak Ralf Rangnick stworzył mocną drużynę. W czym tkwi nasz problem?

- OK, możemy stworzyć coś na wzór austriacki i może się zdarzyć, że pojedziemy na kolejne finały wielkich imprez, choć to zależy od szczęścia w losowaniu. Jednak bez wyszkolenia technicznego i inteligencji grania, jakie pokazują liczące się kraje w Europie, nie mamy co liczyć na jakiekolwiek sukcesy w finałach. Dopóki nie zostanie wprowadzony model szkolenia jaki jest w zachodnich krajach i bez czekanie na jego owoce przez 9-10 lat, nie można będzie mówić o silnym pokoleniu piłkarzy i reprezentacji. Gdzieś z czapki wyskoczy piłkarz przygotowany w innej lidze, to wówczas można mu dać obywatelstwo i niech gra dla nas. Gdyby rządzący przez 12 lat polską piłkę Zbigniew Boniek wprowadził taki model szkolenia, a nie uprawiał prywaty, kombinowania i pośrednictwa sprzedaży piłkarzy do Włoch, to bylibyśmy już na innym etapie. Wystarczyłby rok na przygotowanie odpowiednich materiałów i opracowanie tego programu. Mieszkając 35 lat w Szwajcarii nie tylko widziałem, ale uczestniczyłem w tym programie, więc wiem jak to zostało zrobione w tym kraju.

Wiadomo co z Didierem Deschampsem. Szybka decyzja francuskiej federacji, wszystko jasne

- Smutnie to brzmi, choć przypadki Zalewskiego czy Urbańskiego, szkolonego od trzech lat we Włoszech trochę potwierdzają tę tezę.

- Tylko forma takiego zebrania 15-16 piłkarzy z innych lig, czyli szukania jabłek w koszykach wyszkolonych przez inne kraje, może coś dać. Bez naszego krajowego programu jako ziarna i odpowiedniego szkolenia jako zasiewu, jest niemożliwe wychowanie czegoś na polskim podłożu.

- Jak pan ocenia pracę Michała Probierza i prowadzenie zespołu podczas EURO, mam na myśli również rotacje w składzie?

- Dla mnie Michał Probierz nie jest szkoleniowcem na miarę reprezentacji, bo jest to zwykły narcyz i człowiek pełen pychy, i to wszystko. A rotacje które wprowadzał były właśnie spowodowane tym, że jest człowiekiem butnym i uważa się za najlepszego, i najmądrzejszego, kpiącego sobie z otocznia, w tym także z dziennikarzy.

- To chyba bardziej ocena jako człowieka, a nie selekcjonera. Prowadził reprezentację U-21, więc ma rozeznanie wśród młodych piłkarzy i jest chyba przygotowany do funkcji selekcjonera?

- Nie jest to moja zaczepka pod adresem selekcjonera, ale stwierdzenie faktów. Jeśli pan uważa, że praca z U-21 dawała Probierzowi przepustkę do pracy z pierwszą reprezentacją, to ja zapytam: Czy jest możliwe w poważnym piłkarsko kraju, żeby powołać na trenera kadry U-21 trenera, który w prowadzonym przez siebie klubie czyli Cracovii w rankingu wystawiania do gry młodych polskich piłkarzy zajął ostatnie miejsce? Wystawiał jednego piłkarza i to tylko ze względu na przepis o młodzieżowcu. Na bazie czego został powołany na funkcję trenera do pracy z utalentowanymi polskimi piłkarzami? Chciałbym znać choć jeden powód.

Cudowna przemiana Wyspiarzy. Nos Southgate’a dał Anglikom awans do finału EURO!

Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski?
Listen on Spreaker.
Najnowsze