Ostatnia kolejka fazy grupowej Euro 2024 w grupie C nie rozpieszczała kibiców pod względem bramek, bowiem ci nie zobaczyli ich ani w starciu Danii z Serbią, aby w pojedynku Anglików ze Słowenią. O ile Bukayo Saka w początkowej fazie trafił do siatki, to gol nie mógł być uznany ze względu na pozycję spaloną Phila Fodena, który asystował przy bramce. Bezbramkowy remis odpowiadał jednak zarówno "Synom Albionu", jak i Słoweńcom. Ci pierwsi ostatecznie wygrali grupę C, a Słowenia po zdobyciu trzech punktów w trzech meczach awansowała do fazy pucharowej jako jedna z ekip zajmujących trzecie miejsce w swojej grupie.
Najbardziej poszkodowani takim style gry byli kibice reprezentacji Anglii, którzy spodziewali się od swoich piłkarzy zdecydowanie więcej i zaczęli gwizdać na piłkarzy Garetha Southgate'a w momencie, kiedy ci zmierzali na przerwę do szatni. Sytuacja ta powtarzała się jeszcze kilkukrotnie w drugiej połowie, kiedy Anglicy podawali do siebie piłkę nie mając pomysłu, jak dobrać się do rywali.