Mistrzostwa Europy w Niemczech chylą się ku końcowi, a już teraz pojawia się bardzo dużo opinii względem turnieju i jego gospodarzy - Niemców. Mateusz Borek, który komentował u naszych zachodnich sąsiadów spotkania czempionatu Starego Kontynentu przyznał, że Niemcy bardzo się zmieniły jako państwo. Ta opinia nie pozostawia cienia wątpliwości!
Mateusz Borek bez ogródek o Niemczech. Tak podsumował kraj gospodarzy EURO
Jak przyznał Mateusz Borek w rozmowie z "Kanałem Sportowym", Niemcy się bardzo zmieniły i sytuacja u naszy zachodnich sąsiadów jest gorsza nawet względem tego, co było przed laty. Jak mówi dziennikarz, w kraju daje się odczuć bardzo duży bałagan i brak organizacji, a także fakt, że Niemcy zdają się być nieco zapuszczone.
- Ja do Niemiec przyjeżdżam od trzydziestu lat i nie poznaję tego kraju. To znaczy, nie mówię tylko o przemianie narodowościowej i tym, jak teraz wyglądają Niemcy. Jestem na przykład teraz pod Monachium i wspominając czasy, kiedy przyjeżdżałem na Bundesligę w latach dziewięćdziesiątych, to teraz w porównaniu z tamtym, jest bałagan. Jest brudno. 60-70 procent hoteli i recepcji nie mówi w języku niemieckim. Mnóstwo autostrad jest rozkopanych. Cały czas wypadki (...) Jest bardzo wysoki social, ludzie nie chcą pracować. Spotkałem kilku polskich menadżerów zarządzających biznesami hotelarskimi. Oni są załamani. Nie ma ludzi do pracy w recepcji, kuchni, restauracji. Mnóstwo autostrad jest rozkopanych, przewężenia, cały czas wypadki. Trasę, którą kiedyś pokonywało się w 4-5 h, dziś pokonuje się w 8-9. Opóźnione pociągi, totalna niekompetencja stewardów- mówi współzałożyciel "Kanału Sportowego".