Przemysław Babiarz  \ Jakub Kwiatkowski

i

Autor: MAREK ZIELINSKI / SUPER EXPRESS, AKPA

IO w Paryżu

Dyrektor TVP Sport przerwał milczenie w sprawie Przemysława Babiarza! Padły zdecydowane słowa, nie mogło się skończyć inaczej

Igrzyska olimpijskie w Paryżu trwają od kilku dni i kibice mogą liczyć na coraz większe emocje każdego dnia. Jednak nie milkną echa od ceremonii otwarcia, po której Przemysław Babiarz został zawieszony przez Telewizję Polskiej. Legendarny komentator otrzymał karę za "skandaliczne słowa", które wypowiedział na wizji. Po kilku dniach na ten temat postanowił zabrać głos dyrektor "TVP Sport" - Jakub Kwiatkowski.

Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 to bez wątpienia największe wydarzenie, podczas którego kibice będą wspierać swoich reprezentantów w wielu dyscyplinach. Dla Polaków szczęśliwie zakończył się start z udziałem Klaudii Zwolińskiej, która w konkurencji K1 wywalczyła srebrny medal.

Mimo, że rywalizacja na imprezie w Paryżu nabrała tempa to nie milkną echa po piątkowej ceremonii i sytuacji, gdzie Przemysław Babiarz został zawieszony za wypowiedziane słowa, podczas jej komentowania. Komentator sportowy to bez wątpienia ikona i głos igrzysk olimpijskich od lat. Decyzją władz Telewizji Polskiej Babiarz został zawieszony, a na temat dziennikarza wypowiedziały się nawet zagraniczne media. 60-latek podczas wykonywanej piosenki "Imagine" - Johna Lennona wypowiedział te słowa: "Świat bez nieba, narodów, religii - to jest wizja tego pokoju, który ma wszystkich objąć. To jest wizja komunizmu, niestety".

Dyrektor TVP Sport wypowiedział się na temat Przemysława Babiarza. Jasne oświadczenie

Na temat zawieszenia Babiarza głos zabrał Jakub Kwiatkowski - dyrektor "TVP Sport" za pomocą mediów społecznościowych. - Od piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk minęło kilkadziesiąt godzin. W tym czasie padło wiele słów, które były wypowiedziane w olbrzymich emocjach. Emocje towarzyszyły również mnie i musiało minąć trochę czasu, aby na spokojnie odnieść się do tej sytuacji. Sport powinien być wolny od polityki. Jedną z najpiękniejszych wartości sportu jest to, że ma siłę wyzwalania pozytywnych emocji i łączenia ludzi, niezależnie od ich poglądów i osobistych przekonań. Idea ta przyświeca mi od początku kierowania TVP Sport. Traktuje ją jako zobowiązanie nie tylko wobec moich przełożonych, ale przede wszystkich wobec wszystkich naszych widzów i odbiorców. Kierują się nią także wszyscy nasi pracownicy, bo choć w niektórych sprawach się różnimy, to łączy nas pasja, którą chcemy się dzielić z innymi. Bardzo cenię i szanuję Przemysława Babiarza jako wybitnego dziennikarza, co nie zmienia faktu, że komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono. Komentator sportowy powinien pozostawić widzowi przestrzeń do własnej interpretacji, a nie narzucać swoją narrację. Jest mi szczególnie przykro, ponieważ to ja byłem osobą, która kilka miesięcy temu przekonywała kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy Przemka. Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej. Chcę również podkreślić, że Przemek nie został zwolniony z TVP Sport tylko zawieszony w roli komentatora Igrzysk Olimpijskich. Nie został przy tym zawieszony za poglądy, bo każdy z nas ma do nich prawo. Wygłaszanie ich publicznie jest jednak pretekstem do politycznych sporów, dla których sport powinien być odskocznią, a nie kolejną iskrą. Ostatnie dni są tego przykrym przykładem.

PS. Nie ma mojej zgody na hejt więc wyłączam komentarze

Sonda
Ile medali zdobędą Polacy na igrzyskach w Paryżu?
Najnowsze