Po wizycie u fryzjera podgolony Lewandowski postanowił... ogolić Wolfsburg. I choć wyniku z jesiennego spotkania w Monachium (legendarne już 5 goli w 9 minut) powtórzyć się nie udało, to jedno trafienie również ucieszyło najlepszego polskiego piłkarza.
Kamil Grosicki: Czerczesow dzwonił do mnie. Miałem naciskać na transfer [ZDJĘCIA]
"3 punkty z Wolfsburgiem! Jeden ważny gol, ale z pewnością uczucie jak po strzeleniu 5!" - napisał na portalu społecznościowym Lewandowski, który w pomeczowych wywiadach podkreślał, że spotkanie było bardzo trudne dla Bayernu.
- Wiedzieliśmy, że będziemy musieli być skoncentrowani i cierpliwie czekać na swoje szanse. Wolfsburg grał dobrze w defensywie i próbował także pokusić się o strzelenie gola. Nawet po objęciu przez nas prowadzenia (gol Comana - red.) zwycięstwo nie było jeszcze pewne. Po drugim trafieniu było już znacznie lepiej - analizował Polak.
To już 23. bramka Lewandowskiego w tym sezonie Bundesligi, dzięki czemu umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji strzelców. Lada chwila może pobić swój rekord bramek rozgrywkach ligowych - w se- zonie 2012/2013 w barwach Borussii Dortmund strzelił w lidze 24 gole. W 34 klubowych spotkaniach w obecnym sezonie (liga, puchar i Liga Mistrzów) zdobył w sumie już 33 bramki.