Trzeba przyznać, że obrońca mistrzów Niemiec nie ma ostatnio szczęścia na drodze. Pod koniec marca tego roku brał udział w wypadku na autostradzie. Boateng stracił panowanie nad swoim pojazdem i dość mocno go poobijał. Kolejną stłuczkę miał zaliczyć niedawno. Jak informują świadkowie zdarzenia cytowani przez telewizję RTL, Niemiec uderzył w tył samochodu prowadzonego przez doktora Meyera.
Arkadiusz Milik w POTRZASKU. Polak może mieć GIGANTYCZNY problem
Obaj panowie byli widocznie naładowani negatywną energią, bo doszło między nimi do sporej sprzeczki. Nie szczędzili sobie obelg. Niektóre słowa wypowiedziane przez lekarza musiały jednak mocno zaboleć Boatenga. Piłkarz zdecydował się bowiem oskarżyć mężczyznę o zniewagę na tle rasistowskim. Lekarz natomiast twierdzi, że to on był ofiarą słownego ataku.
Piotr Żyła wydał OŚWIADCZENIE w sprawie romansu. SZOKUJĄCE i niespodziewane słowa
Początkiem kłótni miało być złe zachowanie obrońcy monachijczyków. Meyer uważa, że Boateng nie zachował się jak na mężczyznę przystało, a wina piłkarza jego zdaniem była ewidentna. Maserati, które prowadził lekarz, zostało uszkodzone, a straty oszacowano na 15 tysięcy euro. Policja będzie teraz badała sprawę zarówno stłuczki, jak i zniewagi na tle rasistowskim.