Zaczynając opisywać sytuację napastnika Napoli najlepiej zacząć od ustalenia faktów. A te są takie, że Polakowi za rok kończy się kontrakt z włoskim klubem i to ostatni moment, aby Azzurri zarobili pieniądze na swoim zawodniku. Kontrakt Milika niemal na pewno nie zostanie przedłużony. Dlatego i piłkarzowi i władzom klubu zależy na tym, aby sprawy rozwiązały się już teraz.
Justyna Żyła KOMENTUJE ROMANS Piotra Żyły z 22-letnią aktorką! Nie kryje żalu!
A to nie jest takie proste. Patrząc na doniesienia zagranicznych mediów można odnieść wrażenie, że po Milika ustawiła się kolejka chętnych, ale nikt nie chce położyć konkretnej oferty na stół. Albo takiej, która w pełni zadowoli Napoli. Najwięcej mówi się o Juventusie, ale Stara Dama ani myśli wydawać za reprezentanta Polski 40 milionów, które na swoich kontach chętnie zobaczyłby zespół z południa Włoch.
BRUTALNY NOKAUT w 9 sekund. Przerażające sceny na gali w Polsce. DRAMATYCZNE WIDEO
W grze o Milika mają być jeszcze m.in. Atletico Madryt, czy Tottenham. Ale w tym przypadku o konkretach na razie nie można mówić. Prezes Aurelio De Laurentiis jest pewny jednego. Jeśli pojawi się odpowiednia oferta, Milik zostanie sprzedany. Gorsze jest jednak to, co powiedział o sytuacji, w której taka oferta nie będzie miała miejsca. Włoch cytowany przez Sky Sport Italia stwierdził, że jeśli Polaka nie uda się sprzedać, ten zostanie najprawdopodobniej odsunięty od zespołu. A w kontekście zbliżającego się Euro, byłby to ogromny problem dla Milika.