Z powodu urazu reprezentantowi Niemiec przepadł niemal cały poprzedni sezon. Golkiper zdołał zagrać jedynie w trzech spotkaniach ligowych. Okres przygotowawczy do obecnych rozgrywek zdołał przepracować jednak w pełni, a gdy Neuer jest zdrowy, wiadomo że jest wyborem numer jeden dla trenerów Bayernu. W ostatnich miesiącach kontuzje omijały piłkarza. Do czasu.
Z powodu problemów z dłonią wypadł na mecze z Bayerem Leverkusen oraz Schalke Gelsenkirchen, które miały miejsce na początku lutego. Znamienne, że w obu spotkaniach Bayern stracił łącznie cztery bramki, co nie jest częstym obrazkiem. Neuer pauzować musiał również ponad miesiąc później. Z powodu urazu łydki nie zagrał z Freiburgiem i Heidenheim w Pucharze Niemiec.
To właśnie ta kontuzja odnowiła się bramkarzowi podczas rywalizacji z Fortuną Duesseldorf. Niemiec w pięćdziesiątej trzeciej minucie spotkania pokazał w kierunku ławki rezerwowych, że konieczna jest zmiana. Zastąpił go Sven Ulreich, a Neuer schodził z wyraźnym grymasem bólu na twarzy. Niko Kovac na konferencji prasowej mówił, że trzeba poczekać na wyniki badań.
Jak wynika z komunikatu monachijskiego klubu pierwotne podejrzenia potwierdziły się. - Manuel Neuer ponownie doznał kontuzji łydki - poinformował Bayern. Z tego powodu bramkarz wypadnie z gry na około dwa tygodnie. W tym czasie Bawarczycy zagrają dwukrotnie z Werderem Brema, w lidze i pucharze, oraz zmierzą się z Norymbergą. Brak zwycięstw w choć jednym z tych spotkań może być dla Bayernu opłakany w skutkach.