Łukasz Piszczek postanowił opowiedzieć o latach swojej kariery w Borussii Dortmund. Obrońca występujący obecnie w LKS Goczałkowice-Zdrój postanowił wziąć udział w podcaście Kicker meets DAZN, w którym powiedział o latach swojej kariery na Signal Iduna Park. W trakcie gry w kultowym klubie Bundesligi Piszczek miał doznać wielkiego szoku. Prawda wyszła na jaw dopiero teraz.
Wilfredo Leon czuł wielki ból i nóż wbity w serce. Powiedział o dzieciach, nie było łatwo
Łukasz Piszczek szczerze o grze dla Borussi Dortmund. Piłkarz przeżył szok
W trakcie podcastu Kicker meets DAZN, były kapitan BVB powiedział o tym, co wywołało u niego największy szok w trakcie kariery. Okazuje się, że tym momentem było odejście Mario Goetze do Bayernu Monachium. Na decyzję obecnego piłkarza PSV Eindhoven szatnia klubu z Zagłębia Ruhry zareagowała dość negatywnie.
- Odejście Mario Goetze do Bayernu był dla nas szokiem. To pokazało nam, że nie będziemy grać razem na zawsze. Zastanawialiśmy się, co by było, gdybyśmy dalej wspólnie grali w Borussii. Każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje, Mario chciał pracować z Guardiolą - powiedział Piszczek w rozmowie z niemieckimi mediami.
Kamil Stoch pokazał jedno zdjęcie i się zaczęło... Wielkie szczęście, lawina komentarzy ruszyła
Aby zobaczyć zdjęcia Łukasza Piszczka, przejdź do galerii poniżej.
Piszczek o grze dla LKS Goczałkowice-Zdrój. Tak traktuje grę w klubie
Piszczek w trakcie rozmowy przyznał, że swój obecny klub, a więc LKS Goczałkowice-Zdrój, traktuje dość rozrywkowo. Jak sam twierdzi, poważną karierę skończył w barwach BVB. Przypomnijmy, że obrońca miał w poprzednim sezonie ofertę przedłużenia umowy z drużyną z Dortmundu, a także mógł trafić do warszawskiej Legii.
- Gram tutaj dla zabawy. Piłkarską karierę już skończyłem w Dortmundzie - skwitował 66. krotny reprezentant Polski.