- Bayern jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Wystarczy spojrzeć na tabelę i przeszłość, historię tego klubu. Bawarczycy zdobyli wiele tytułów. To jest to, do czego my dopiero aspirujemy. Gdybyśmy przedstawiali się jako faworyci, ludzie pomyśleliby: "Robią sobie z nas jaja" – mówi w rozmowie z "Bildem" Nordi Mukiele, obrońca RB Lipsk.
Te informacje rzucają nowe światło na kontuzję Lewandowskiego. Wszystko wygląda zupełnie inaczej
Szanse jednak rosną. Robert Lewandowski, prawdziwy król Bundesligi (35 goli w 25 meczach), nie zagra. To okazja dla RB Lipsk, by w końcu dopaść piłkarzy Bayernu Monachium. Ostatni raz wygrali 18 marca 2018 r. Następne sześć spotka wygrywali Die Roten, albo był remis. To będzie już 26. kolejka. Bayern dotychczas ugrał 61 punktów, RB w tym czasie zdobył 57. W pierwszym spotkaniu tych drużyn padł remis 3:3.
Bawarczycy bez goli "Lewego" będą musieli wytrzymać przynajmniej cztery tygodnie, choć dziennikarze "Kickera" są przekonani, że polski napastnik planuje powrót do gry już za niecałe dwa. Polak chce zdążyć na ćwierćfinałowy rewanż Ligi Mistrzów z PSG (13 kwietnia). Szkoleniowiec Hansi Flick tonuje nastroje, mówiąc: - Robert jest wyjątkowy, po prostu inni niż wszyscy. On strzela bramki z niczego. W tym przypadku jednak nie będziemy podejmować żadnego ryzyka.
Nowe informacje o kontuzji Lewandowskiego [GALERIA]
Wiele wskazuje na to, że to Eric Choupo-Mouting będzie musiał wskoczyć w buty reprezentanta Polski. - Wiele razy udowodnił, że potrafi grać i na pewno jest jedną z opcji do pierwszego składu. Na razie sprawa jest otwarta i rozwojowa. Nie mogę zapewnić was już teraz, że to on zastąpi jutro Lewandowskiego - mówi Flick.
Bayern w Lipsku zagra dziś bez wielu ważnych ogniw. Lewandowski jest na szczycie listy nieobecnych, dalej są Corentin Tolisso (zerwane ścięgno), Douglas Costa (kontuzja stopy), oraz zawieszeni za kartki Jerome Boateng i Alphonso Davies.