Wiemy, ile będzie pauzował Łukasz Skorupski. Znamy diagnozę
Łukasz Skorupski ma za sobą świetne miesiące. Już w zeszłym sezonie wywalczył z Bologną awans do Ligi Mistrzów, z której odpadł po fazie ligowej, ale zebrał cenne doświadczenie. W reprezentacji Polski został następcą Wojciecha Szczęsnego, który niejako przekazał mu pałeczkę już w czasie Euro 2024 przed meczem z Francją. Później Michał Probierz testował jeszcze Marcina Bułkę, ale na starcie eliminacji postawił na Skorupskiego. To on bronił w ostatnich meczach z Litwą i Maltą, jednak już w drugim spotkaniu ligowym po marcowym zgrupowaniu reprezentacji doznał kontuzji. I to w poniedziałkowym hicie Serie A z Napoli (1:1).
Fatalna w skutkach interwencja reprezentanta. Łukasz Skorupski nie dokończył meczu, jest komunikat
"Łukasz Skorupski został zmieniony w 25. minucie z powodu naciągnięcia mięśnia prawego przywodziciela. Jego stan będzie można lepiej ocenić w ciągu najbliższych kilku dni, po przeprowadzeniu szczegółowych badań" - informował początkowo klub polskiego bramkarza. Dzień po meczu pojawiła się konkretna diagnoza.
"Badania przeprowadzone u Łukasza Skorupskiego i Lewisa Fergusona wykazały odpowiednio: niewielkie uszkodzenie prawego przywodziciela oraz niewielkie uszkodzenie prawego mięśnia prostego uda. W obu przypadkach okres rekonwalescencji wynosi trzy tygodnie" - czytamy we włoskich mediach.
Oznacza to, że Skorupski straci zapewne cały kwiecień. Jego klub czekają w tym czasie ważne mecze z Atalantą i Interem. Bologna do końca będzie walczyć o miejsce dające awans do LM. Po remisie z Napoli zajmuje w tabeli Serie A 4. miejsce - ostatnie z przepustką. Ma jednak zaledwie punkt więcej od 5. Juventusu i dwa punkty przewagi nad 6. Lazio. Do końca sezonu zostało siedem kolejek i strata podstawowego bramkarza przed kluczowymi meczami z pewnością niepokoi kibiców z Bolonii.
Wyjaśniła się przyszłość Łukasza Skorupskiego. Włosi sami to potwierdzili, efektowna grafika