Wydawało się, że rywalizacja z Mainz będzie dla Bayernu kolejną, w której bez większych problemów zdobędą trzy punkty i piłkarze będą mogli skupić się na kolejnych wyzwaniach. Goście sobotniego starcia mieli jednak inny pomysł na to starcie i dość niespodziewanie objęli prowadzenie w pierwszej połowie. To utrzymywało się przez pół godziny.
Wojciech Kowalczyk nie gryzł się w język. Dosadna opinia o Legii, były piłkarz znów zaatakował
Lewandowski skrytykowany. Niemcy byli bezlitośni
Dopiero w drugiej odsłonie spotkania Bawarczycy odrobili straty z nawiązką. Gole dla gospodarzy strzelali Kingsley Coman oraz Jamal Musiala. Na liście strzelców na próżno było szukać Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski w drugim meczu z rzędu Bayernu nie zdobył bramki i tym razem nie był wyróżniającą się postacią na boisku.
Jakub Świerczok wydał oświadczenie w sprawie dopingu. Jasne stanowisko piłkarza w sprawie afery
Zauważyli to również niemieccy dziennikarze, którzy dość ostro ocenili poczynania Lewandowskiego na boisku. Kapitan reprezentacji Polski w wielu portalach dostał bardzo niskie noty i w zasadzie wszędzie można było przeczytać podobne słowa o występie napastnika. I nie były to opinie, do których zawodnik mógł się przyzwyczaić.
Niemcy ostro o Lewandowskim. Dawno nie było takich słów
- Drugi piłkarz świata, lider tabeli najlepszych strzelców Bundesligi w tym sezonie, nie miał dobrego dnia - można przeczytać na portalu abendzeitung-muenchen.de . Niektórzy pisali nawet o frustracji Lewandowskiego. - Żadne z jego działań na boisku tego popołudnia nie powinno być zapamiętane. Nawet nie zadał sobie trudu, by ukryć swój stan frustracji - podsumowali występ Polaka dziennikarze sueddeutsche.de.
Podobnych opinii było zdecydowanie więcej i dziennikarze nie mają wątpliwości, że to po prostu nie był dzień Lewandowskiego. Warto zauważyć, że dla Polaka było to dopiero czwarte spotkanie w Bundeslidze w tym sezonie bez zdobytej bramki. Powodów do zmartwień nie powinno być więc nie powinno.