Jerome Boateng

i

Autor: Instagram/jeromeboateng Jerome Boateng

Obrzydliwy skandal! Były kumpel Lewandowskiego przed sądem! Miał zaatakować byłą partnerkę

2021-09-09 16:35

W świecie futbolu nigdy nie brakowało skandali, o których rozpisywały się media na całym świecie. Teraz bohaterem, a właściwie antybohaterem takiej głośnej sprawy jest Jerome Boateng. Niemiecki obrońca trafił przed sąd po oskarżeniach byłej partnerki o napaść fizyczną. Byłemu piłkarzowi Bayernu Monachium grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Jerome Boateng przez wiele lat reprezentował barwy Bayernu Monachium, gdzie wraz z Robertem Lewandowskim zdobywał mnóstwo trofeów. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu przygoda obrońcy w stolicy Bawarii dobiegła jednak końca i Boateng rozstał się z mistrzami Niemiec. Trafił do Olympique Lyon, ale niedawno znów musiał pojawić się w Monachium.

Rozczulające pożegnanie Lewandowskiego z teściową. Wyjątkowe zdjęcia, roztopi się wam serce

Boateng oskarżony o napaść. Grozi mu długa odsiadka

Ale nie była to wizyta przyjemna i w celach sportowych. Chodzi bowiem o głośną sprawę dotyczącą rzekomej napaści piłkarza na jego byłą partnerkę, Sherin Senler. Byli parą od 2007 roku, mają dwie córeczki. Bliźniaczki Soley i Lamię. Po kilku latach ich związek się jednak rozpadł, a Senler w 2018 roku oskarżyła Boatenga o napaść fizyczną.

Żenująca kompromitacja Anglików. Oni to naprawdę zrobili. Nie powstrzymacie śmiechu

Według relacji kobiety, piłkarz miał rzucić w nią małym szklanym świecznikiem. W konsekwencji, jak wynika z zeznań Senler, doszło u niej do poważnego uszczerbku na zdrowia. Sprawa trafiła do sądu, ale z powodu pandemii koronawirusa jej rozpoczęcie opóźniło się o kilka miesięcy. Teraz jednak sąd wysłuchał Boatenga.

Kulisy meczu Polska - Anglia. To było szaleństwo! | Futbologia

Pięć lat więzienia dla Boatenga? Piłkarz nie przyznaje się do winy

Prawnicy niemieckiego piłkarza twierdzą, że nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie oskarżeń byłej partnerki zawodnika. W czwartek Boateng zaprzeczył wszystkiemu przed sądem. Jak donoszą media, przesłuchano również czterech innych świadków w tej sprawie.

Wyrok na razie nie zapadł, ale w najgorszym wypadku Boatengowi grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności. W dodatku między piłkarzem a Senler toczy się inna sprawa sądowa. Dotyczy ona praw do opieki nad dziećmi.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze