O konieczności sprowadzenia zmiennika dla Roberta Lewandowskiego mówiono już od kilku miesięcy. Do tej pory unikający kontuzji Polak wiosną musiał pauzować kilka spotkań z powodu urazu barku, a już w tym sezonie musiał sobie zrobić krótką przerwę przez problemy mięśniowe. Właśnie wtedy media zaczęły spekulować nad możliwymi uzupełnieniami składu Bayernu Monachium.
Lista życzeń Bawarczyków była całkiem imponująca. Znalazły się na niej takie gwiazdy jak Edin Dzeko czy Olivier Giroud, ale w ostatnich tygodniach głównym kandydatem do roli zmiennika "Lewego" stał się Sandro Wagner z Hoffenheim. Czołowy napastnik całej ligi oraz reprezentant Niemiec sam był chętny do przenosin do stolicy Bawarii, a potwierdzał to jego trener Julian Nagelsmann.
I wygląda na to, że 29-latek zimą trafi do Bayernu! Kluby najwyraźniej doszły do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego, a transfer potwierdził sam Nagelsmann - Nie musimy już o tym rozmawiać. Spodziewam się, że podpisanie umowy to kwestia tygodnia lub dwóch - przyznał szczerze niemiecki szkoleniowiec po meczu Ligi Europy z Łudogorcem Razgrad (1:1).
To dobra informacja dla Lewandowskiego, ale też polskich kibiców. Kapitan biało-czerwonych będzie miał teraz więcej okazji do wytchnienia, szczególnie w tych teoretycznie mniej ważnych meczach, a dzięki temu może być bardziej wypoczęty na przyszłoroczny mundial w Rosji.
ZOBACZ: Zaskakujący kandydat na trenera Bayernu. To on zastąpi Heynckesa?