Lewandowski może odetchnąć! Prasa coraz donośniej pisała o kryzysie polskiego snajpera, o braku zrozumienia z Robbenem, o cichym konflikcie w szatni bawarskiej ekipy. Milczał Carlo Ancelotti, Polak zbywał prośby o ewentualny komentarz śmiechem, ale można było dostrzec, że impas męczył naszego napastnika. Męczył, ale do czasu, bo przeciwko Augsburgowi Lewy znów błyszczał. Robben fenomenalnie pracował na prawym skrzydle, nasz snajper odważnie wpadał w pole karne rywali i ostatecznie zakończył spotkanie z dwoma trafieniami. Obie bramki zdobył w podobny sposób. Wyczekanie na ruch partnera, dynamiczne wejście w pole karne, kontrola pozycji bramkarza i strzał nieomal "do pustaka". Profesor Lewanowski, po ośmiu godzinach przerwy, ponownie zaczął wykładać na boiskach Bundesligi. Zobaczcie sami!
Lis pola karnego! #Lewandowski pic.twitter.com/um62QPofw5
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 29 października 2016
Lewandowski po raz drugi.. ⚽⚽pic.twitter.com/7b4YcFYtgI
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 29 października 2016
Kolorowo było do tego stopnia, że Lewandowski odwdzięczył się też holenderskiemu partnerowi, dorzucając decydujące podanie przy jego bramce. Dla Lewandowskiego było to szóste i siódme trafienie w lidze. Zarazem druga asysta. Licząc wszystkie rozgrywki, liczby są jeszcze bardziej imponujące. 14 spotkań, 12 goli oraz 3 asysty.
Kryzys zażegnany? Oby, bo tak słabej passy w Niemczech Polak nie miał od dawna. W sezonie 2013/2014, jeszcze w barwach Borussii Dortmund, nie trafiał do siatki rywala przez 476 minut. Teraz licznik dotarł do granicy 481 minut.
FC Augsburg - Bayern Monachium 1:3 (0:2)
Bramki: Koo 67 - Lewandowski 19, 49, Robben 21
FC Augsburg: Marwin Hitz - Paul Verhaegh, Christoph Janker, Martin Hinteregger, Kostantinos Stafylidis - Gojko Kacar (82. Jan Moravek), Daniel Baier - Ja-Cheol Koo, Halil Altintop (65. Georg Teigl), Jonathan Schmid (55. Philipp Max) - Dong-Won Ji
Bayern Monachium: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Jerome Boateng (62. Holger Badstuber), Javi Martinez (29. Mats Hummels), David Alaba - Xabi Alonso - Thiago Alcantara, Arturo Vidal - Arjen Robben (76. Joshua Kimmich), Douglas Costa - Robert Lewandowski