Jeszcze niedawno wydawać by się mogło, że Roberta Lewandowskiego nic nie zatrzyma w pobiciu rekordu Gerda Mullera, pod względem ilości bramek strzelonych w jednym sezonie Bundesligi. Wtedy jednak, kapitan polskiej reprezentacji był zmuszony do przerwy w grze z powodu urazu, którego nabawił się podczas meczu eliminacji do mistrzostw świata Polska - Andora. Robert Lewandowski przez niemal miesiąc oglądał wyczyny swoich kolegów z Bayernu Monachium przed telewizorem, jak teraz wrócił do gry na dobre i ponownie zabrał się do roboty, by pobić rekord Gerda Mullera. Podczas spotkania 32. kolejki Bundesligi, Robert Lewandowski po raz kolejny udowodnił, że jest nie do zatrzymania i pokonał golkipera rywali w meczu Bayern Monachium - Borussia Moenchengladbach. Dla kapitana polskiej reprezentacji jest to 37. trafienie w tym sezonie Bundesligi, dzięki któremu znacznie przybliżył się do swojego celu.
Kolejna bramka Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski szybko rozpoczął strzelanie w meczu Bayernu Monachium z Borussią Moenchengladbach, wpisując się na listę strzelców już w 2. minucie. Polak był zupełnie niepilnowany w polu karnym "Źrebaków" i po tym, jak przyjął piłkę, pokonał Sommera strzałem na długi słupek. Tym samym zaliczył 37. trafienie w tym sezonie Bundesligi i do rekordu Gerda Mullera brakuje mu już tylko trzech bramek.
Tak piłkarze Bayernu Monachium dowiedzieli się, że obronili mistrzostwo Niemiec! To zdjęcie mówi wszystko
To była jednak dopiero pierwsza bramka Roberta Lewandowskiego w tym meczu. W 34. minucie napastnik Bayernu Monachium i kapitan reprezentacji Polski postanowił w ekwilibrystyczny sposób wpisać się na listę strzelców i po tym, jak otrzymał podanie górą na długi słupek złożył się do strzały nożycami, pakując piłkę do siatki tuż przy krótkim słupku.
Na tym strzelania Robert Lewandowski również nie zakończył. Po nieco ponad godzinie gry, zakotłowało się w polu karnym Moenchengladbach, a sędzia ostatecznie dopatrzył się przewinienia. Po zweryfikowaniu sytuacji na VARze, arbiter wskazał na rzut karny po tym, jak Neuhaus zagrywał piłkę ręką. Do futbolówki podszedł oczywiście Robert Lewandowski, który uderzył w swoją prawą stronę i bez problemów pokonał golkipera rywali. W ten sposób zaliczył swoje trzecie trafienie w tym meczu, zaliczając 39. bramkę w tym sezonie.