Całe transferowe szaleństwo pod tytułem "Robert Lewandowski w Realu Madryt" zaczęło się przed kilkoma miesiącami. Wówczas "Lewy" postanowił podzielić się ze światem chęcią odejścia ze stolicy Bawarii. Media w Niemczech i Hiszpanii szybko ustaliły, że zainteresowanie piłkarzem wyraził Real Madryt. Niemal codziennie w prasie pojawiały się nowe plotki, dotyczące przyszłości najlepszego polskiego piłkarza. Kapitan biało-czerwonej kadry zmienił nawet agenta i zwolnił wieloletniego i zaufanego Cezarego Kucharskiego. W jego miejsce zatrudnił Izraelczyka Piniego Zahaviego, który dopiął już w swojej menedżerskiej karierze wiele głośnych transferów. Według najnowszych informacji "Bilda" to wszystko na nic. Robert Lewandowski zdał sobie już bowiem sprawę z tego, że nie uda mu się wyrwać z Allianz Arena.
Nic dziwnego, że zapał transferowy napastnika nieco siadł. W ostatnim czasie wszyscy najważniejsi ludzie w Bayernie jak mantrę powtarzali przecież, że 29-latka nigdzie nie puszczą. Kilka razy mówił o tym prezydent Uli Hoeness. Wtórowali mu dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić, a także trener pierwszego zespołu Niko Kovac. Najprawdopodobniej więc Lewandowski wypełni swój kontrakt. Umowa między piłkarzem a Bayernem wygaśnie w 2021 roku. Dziennik "Bild" podał, że Polak wrócił już do zespołu i jest świetnie przygotowany. Zamierza jednak skupić się na wyeliminowaniu wiosennych problemów.
Co takiego zamierza wyeliminować Robert Lewandowski? Chodzi o kontuzje, które wiosną sprawiały, że musiał często, jak na siebie, odpoczywać od boiskowych występów. Najlepszemu polskiemu piłkarzowi przytrafiło się kilka drobniejszych urazów i zamierza teraz popracować na fizycznymi aspektami, by więcej się to nie zdarzyło.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!