Robert Lewandowski w meczu z VfB Stuttgart był zaskakująco nieskuteczny. Co prawda Polak zaliczył asystę przy trafieniu Thiago Alcantary na 1:0, a potem sam trafił do siatki, podwyższając na 4:1, ale w innych sytuacjach brakowało mu zimnej krwi i dokładności. Mógł nastrzelać broniącym się przed spadkiem rywalom dużo więcej goli, bo okazji miał sporo.
Na dodatek w 66. minucie meczu z VfB Stuttgart Robert Lewandowski zmarnował rzut karny, co zdarza mu się niezwykle rzadko. "Lewy" wykonał "jedenastkę" w swoim stylu - na dwa tempa, czekając aż bramkarz rzuci się w jedną ze stron. I tak się stało. Bramkarz VfB nie wytrzymał tej próby nerwów i rzucił się w prawo. Lewandowski oddał strzał w przeciwnym kierunku, ale... trafił w słupek! Po tym pudle "Lewy" zaklął szpetnie pod nosem w ojczystym języku. Bayern prowadził wtedy 2:1. Zobaczcie WIDEO ze zmarnowanym karnym Lewandowskiego.
W 84. minucie Robert Lewandowski "odkupił winy". Polak ładnie minął obrońcę, potem rywala, a następnie z ostrego konta uderzył mocno i precyzyjnie pod poprzeczkę. Po jego trafieniu Bayern prowadził z VfB Stuttgart już 4:1. Takim wynikiem skończyło się spotkanie. To gol numer 12 "Lewego" w tym sezonie Bundesligi. Zobaczcie gola Polaka. Poniżej WIDEO.