To już OFICJALNE! Rafał Gikiewicz żegna się z Unionem Berlin. Również z Bundesligą?

Gikiewicz przestał grać w polskiej lidze latem 2014 roku. Wówczas trafił ze Śląska Wrocław do Eintrachtu Brunszwik. Kluby w Niemczech zmieniał regularnie co dwa lata - potem trafił do SC Freiburg, by w 2018 roku podpisać kontrakt z Unionem Berlin. I to był strzał w dziesiątkę. W barwach berlińczyków golkiper wywalczył awans do Bundesligi, a potem bronił w niej regularnie. Był także głównym bohaterem pamiętnego zajścia w derbach stolicy Niemiec z Herthą, w którym odważnie ruszył do kibiców.

Kontrakt zawodnika w Unionie wygasa jednak 30 czerwca, a w ostatnich tygodniach coraz częściej mówiło się o tym, że w kwestii jego przedłużenia mogą pojawić się spore trudności. I ostatecznie okazały się one nie do przeskoczenia. - Po dwóch wspaniałych latach i wielu wspaniałych momentach przyszedł czas powiedzieć "cześć"... Jest to ciężkie, ale takie jest życie zawodowego sportowca. Piłkarz gra tam, gdzie go chcą i gdzie dostanie kolejną szansę - napisał Gikiewicz.

Tym samym wiadomo już, że przyszłość polskiego bramkarza nie będzie związana z Unionem Berlinem. A czy w tej sytuacji gracz zdecyduje się na odejście także i z Bundesligi, by spróbować wyzwania w innym kraju? To niewykluczone. W ostatnim czasie media rozpisywały się o mocnym zainteresowaniu Polakiem ze strony tureckiego Besiktasu Stambuł.

W obecnym sezonie polski golkiper rozegrał komplet 25 meczów w Bundeslidze.