- Jeśli trener mnie o to poprosi, podejmę się tego obowiązku. Jestem gotowy. Ale... tylko wtedy, jeśli trener, klub i drużyna będą przekonani co do słuszności tej decyzji. A nie dlatego, że tego chcą kibice - odpowiedział "Bildowi" "Poldi" przebywający obecnie z rodziną na wczasach w Dubaju.
Do obecnego trenera Koeln Youssefa Mohamada było wiele zastrzeżeń. Był za głośny w szatni, a za cichy na boisku. A na dodatek kiepsko grał, nie pociągając zespołu do walki.
W rundzie wiosennej FC Koeln będzie walczyło o utrzymanie w Bundeslidze. Czy pomogą w tym "Poldi" jako kapitan i Sławomir Peszko jako szeregowiec?