Anglik wszedł na murawę przy stanie 0:2. Kibice zareagowali z ogromnym entuzjazmem, wierząc, że teraz losy spotkania zostaną odwrócone. Nic z tych rzeczy. Bawarczycy marnowali seryjnie kolejne okazje przed wejściem Kane'a, a po jego wejściu przestali je nawet tworzyć. Kupiony z Tottenhamu za 110 mln euro napastnik zaliczył falstart w Bayernie. Największą gwiazdą na Allianz Arena był sobotniego wieczoru Dani Olmo. W 3. min wykazał się sprytem w polu karnym, tuż przed przerwą popisał się "ruletą" i strzelił między nogami Svena Urleicha, w 68. min skompletował hat-tricka, wykorzystując rzut karny.
ZOBACZ: Cezary Kulesza pakuje się i opuszcza Polskę. Wiemy, gdzie się uda, ważny cel prezesa PZPN
Poprzednie trzy sezony Bayern rozpoczynał od zdobycia Superpucharu Niemiec, teraz z Kanem w drużynie był bezradny w starciu z Lipskiem. Tuchel na konferencji prasowej po meczu... przeprosił Anglika. — Powiedziałem mu, że go przepraszam. Pewnie Harry pomyślał, że nie trenowaliśmy od czterech tygodni. To dla niego bardzo gorzki wieczór — powiedział szkoleniowiec mistrzów Niemiec.
Szansa na pierwsze gole w barwach Bayernu dla Kane'a już w piątek. Bawarczycy, jako mistrzowie Niemiec, zainaugurują rozgrywki Bundesligi 2023/24. Die Roten zagrają na wyjeździe z Werderem Brema.