Powodem jego ewentualnej absencji jest klauzula, którą zawarł w swoim kontrakcie były gracz Schalke 04. Mówi ona, że zawodnik może zagrać przeciwko swojemu poprzedniemu zespołowi, ale tylko, jeśli obecny wyłoży kwotę 100 tys. zł. Tymczasem sytuacja finansowa ŁKS sięga dna, więc Hajto w sobotę raczej nie wybiegnie na boisko.
Oprócz doświadczonego stopera mecz z wysokości trybun obejrzy również Tadas Papeckys, który w końcówce spotkania z Legią Warszawa obejrzał czwartą żółtą kartkę w bieżących rozgrywkach. Z powodu kontuzji nie zagra Adam Czerkas, a występ kilku innych ważnych graczy ŁKS stoi pod znakiem zapytania.
Przypomnijmy, że mecz na stadionie przy al. Unii Lubelskiej pomiędzy ŁKS Łódź a Górnikiem Zabrze ma rozpocząć się w sobotę o godz. 17:00. Łodzianie zagrozili jednak, że jeśli nie otrzymają zaległych pensji, na boisku się nie pojawią.
100 tys. zł za występ Hajty
Jeśli dojdzie do pojedynku pomiędzy Łódzkim Klubem Sportowym a Górnikiem Zabrze, drużynie gospodarzy najprawdopodobniej nie pomoże wielokrotny reprezentant Polski Tomasz Hajto (37 l.)