Krzysztof Kozłowski

i

Autor: archiwum prywatne

15-letni Kacper Kozłowski: Chcę być najlepszy na świecie

2018-12-21 16:49

W październiku Kacper Kozłowski skończył 15 lat. Wszyscy trenerzy, z którymi pracował, oceniają, że to wielki talent. Jemu samemu też nie brakuje pewności. – Stać mnie, żeby już wiosną zadebiutować w ekstraklasie. A w przyszłości grać w wielkim klubie i być w gronie najlepszych piłkarzy na świecie – mówi odważnie.

Urodził się w Koszalinie. Jego tata Mariusz Kozłowski w latach 90. był napastnikiem II-ligowej Gwardii Koszalin. Mama Izabela uprawiała judo w Samuraju Koszalin. Trzy lata temu zauważył go trener Patryk Dąbrowski i namówił do przenosin do Szczecina.

W Pogoni gra na każdej pozycji w pomocy, bo według jego obecnego trenera Piotra Łęczyńskiego ma to pomóc we wszechstronnym rozwoju. Ma bardzo dobre warunki (178 cm wzrostu). W tym sezonie zagrał w 14 meczach CLJ, zadebiutował też w III-ligowych rezerwach Pogoni, strzelając od razu gola, i wystąpił w meczu sparingowym I drużyny.

– Trener powiedział, że wypadłem dobrze i tyle mi wystarczyło na początek – mówi Kacper. – Jeśli zagram jeszcze kilka meczów w drużynie rezerw, to wierzę, że dostanę szansę debiutu w ekstraklasie. Jeśli zadebiutowali już Michał Rakoczy i Piotr Samiec-Talar urodzeni po roku 2000, to czemu nie ja? – argumentuje.

Kreatywność, wygrywanie pojedynków jeden na jeden i szybkość podejmowania decyzji to jego atuty. – Jestem chyba piłkarzem typu Piotra Zielińskiego – ocenia, a z zagranicznych piłkarzy najbardziej mu imponuje Pogba.

– Nie porównuję się do nich. Chciałbym być… jeszcze lepszy od nich, a nawet najlepszym piłkarzem na świecie. To chyba marzenie każdego młodego zawodnika zaczynającego karierę – mówi.

Entuzjazm Kacpra jest bardzo duży, ale w Pogoni mającej jedną z najlepszych Akademii Piłkarskich w kraju pilnują, żeby bardzo młodzi ludzie twardo stąpali po ziemi i nie zaniedbywali nauki (Kacper uczy się teraz w III klasie gimnazjum).

– Wiem, że sukcesy w piłce mogę osiągnąć ciężką pracą i pokorą. Wielu piłkarzy błyszczy w wieku juniora, a później gdzieś przepadają. Postaram się, żeby ze mną było inaczej – mówi Kozłowski, który jest najmłodszym zawodnikiem reprezentacji U-17 walczącej o awans do finałów przyszłorocznych ME.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze