Przypomnijmy, Adam Frączczak błysnął poczuciem humoru w trakcie meczu poprzedniej kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin. Gdy ustawił piłkę na jedenastym metrze i szykował się do wykonania rzutu karnego, któryś z kibiców gospodarzy postanowił rozproszyć go, rzucając tuż obok niego wafelka. Okazało się, że był to dobrze znany w Polsce knoppers. Napastnik "Portowców" nie myślał długo i wziął do ust słodką przekąskę, czym rozbawił wszystkich na stadionie i przed telewizorami. Jego zachowanie opisywały także zagraniczne media, w tym "The Sun". Humor Frączczaka nie opuścił także po końcowym gwizdku. - Nie mogłem tego wafelka przełknąć, bo miałem sucho w ustach, a on był jeszcze do tego cały w piachu. Ale i tak smakował doskonale - przyznał snajper.
Niecodzienne zachowanie swojego zawodnika postanowił wykorzystać klub ze Szczecina. Trzeba przyznać, że dział marketingu wykazał się świetnym pomysłem i w bardzo oryginalny sposób postarał się o przyciągnięcie na trybuny większej rzeszy kibiców. Pogoń obiecała fanom dziesięć tysięcy knoppersów, wystarczy, że 19 listopada pojawią się na stadionie i obejrzą mecz z Wisłą Kraków. Pozostaje tylko życzyć smacznego!
Czas na rewanż! Teraz to #AF9 i marka Knoppers poczęstuje Was! 10 tysięcy wafelków dla kibiców Pogoni na meczu z @WislaKrakowSA! Smacznego! pic.twitter.com/Yev9DPlZx4
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) 10 listopada 2016