Imaz to prawdziwa legenda Dumy Podlasia. Właśnie kończy się szósty rok jego występów w koszulce. Przyszedł do Jagiellonii z krakowskiej Wisły. W obu tych klubach zapisał na swe konto już 88 goli ekstraklasowych. Ma więc całkiem realną szansę, by nie tylko dołączyć do ekskluzywnego „Klubu 100” – czyli zawodników z co najmniej setką goli w elicie, ale także zostać najlepszym cudzoziemskim snajperem rozgrywek o mistrzostwo Polski. Do lidera tej klasyfikacji, Flavio Paixao, brakuje mu jeszcze 20 bramek.
Pogoń za Portugalczykiem nie jest mrzonką. Imaz dwa tygodnie temu podpisał nowy kontrakt z Jagą i będzie jej zawodnikiem co najmniej do czerwca 2026. Co najmniej – powtórzmy, bo w umowie znalazł się zapis o możliwości jego przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Hiszpan zaś – mimo 34 lat – ani przez chwilę nie odpuszcza.
Właśnie został przez Ekstraklasę SA wybrany „Piłkarzem października”. A listopad też zaczął „z wysokiego C”. W minioną niedzielę w Zabrzu zdobył bramkę oraz zaliczył asystę przy trafieniu Darko Čurlinova. W sumie we wszystkich rozgrywkach strzelił już w koszulce Jagiellonii 79 goli – więc tu też możliwe jest osiągniecie wymarzonej przez niego setki – oraz zgromadził 26 asyst.
Nic dziwnego, że choć Adrian Siemieniec, trener białostoczan, generalnie chwali wszystkich podopiecznych (- To oni dodają mi odwagi, pokazując pasję i głód. Nie warto w życiu wyznaczać komuś barier, bo wielu z tych piłkarzy pokazuje, że ciągle są w stanie być lepsi – mówił przed dzisiejszym spotkaniem z Rakowem), Hiszpanowi poświęca zawsze osobny czas medialnej wypowiedzi.
Adrian Siemieniec walnął prosto z mostu o gwiazdorze Jagiellonii. Wiadomo już, co naprawdę sądzi o Jesusie Imazie
- Jesus to zawsze człowiek nienasycony. On zawsze coraz wyżej zawiesza sobie poprzeczkę. Ma znakomitą mentalność. Dzięki niej jest w takim miejscu, w którym jest. Wiedziałem, że trudny okres eliminacji pucharów go zmobilizuje do takich występów, jakie obecnie prezentuje – podkreślił opiekun mistrzów Polski, na gorąco kwitując znakomity występ hiszpańskiego gwiazdora przeciw Molde, ale także cały białostocki etap jego kariery.
Okoński, Podbrożny, Bereszyński, Hamalainen - niezwykła historia transferów gwiazd na linii Poznań – Warszawa. Kibice widzieli w nich zdrajców i judaszy
A sam Imaz, zapowiadając mecz z mistrzem Polski 2023, potwierdza opinię trenera o „nienasyceniu”. - Gramy dobrze, skutecznie, wygrywamy. Z pewnością kiedyś przegramy, ale nie chcemy do tego dopuścić szybko. Wierzymy w siebie nawzajem, w swoje umiejętności, w trenera, w sztab. Co do meczu z Rakowem: gramy ponownie u siebie, przed naszymi kibicami. Z pewnością gościom będzie tu trudno o dobry dla nich rezultat – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
Początek spotkania Jagiellonia – Raków Częstochowa w 15. kolejce ekstraklasy w Białymstoku w niedzielę o godz. 14.45. Transmisja w Canal+ Sport 3.