Dowiedział się o robocie z SMS-a
- O tym, że jest możliwość pracy w Polsce, dowiedziałem się z SMS-a od Jana de Zeeuwa - przyznał Bos. - Potrzebowałem tydzień do namysłu. Potem miałem dwa długie spotkania z panem Wojciechowskim. Mój kontrakt obowiązuje 2,5 roku, ale po sześciu miesiącach zadecydujemy, czy obie strony chcą kontynuować współpracę.
Wraz z Bosem do Polski przyjechał jego asystent Marc van Hintum (46 l.), który jako piłkarz w holenderskiej ekstraklasie grał zarówno przeciwko Włodzimierzowi, jak i
Ebiemu Smolarkowi.
Przeczytaj koniecznie: Marcin Robak poleciał do Turcji
Bobo zastanawiał się 20 miesięcy
- Jak długo zastanawiałem się nad powrotem do Polonii? W sumie 20 miesięcy, czyli tyle, ile mnie tu nie było - Bobo jak zwykle żartem rozładował atmosferę. Bos został polecony Wojciechowskiemu przez Leo Beenhakkera.
- Piętnaście minut przed rozpoczęciem konferencji dostaliśmy wiadomość od Leo, który jest bardzo daleko stąd. Życzył nam powodzenia, bardzo interesuje się losem Polonii - podkreślił Jan de Zeeuw.
Na pierwszym treningu pojawił się też białoruski bramkarz, Wasilij Chamutowski (32 l.), były gracz Steauy Bukareszt.
Theo bos
Urodzony 5 października 1965 roku w Nijmegen (Holandia).
Jako piłkarz (obrońca) całą karierę spędził w Vitesse Arnhem. Zagrał 369 meczów i strzelił 9 goli.
ako trener pracował w zespole Den Bosch (2005-2009, druga liga) i Vitesse Arnhem (2009-2010, ekstraklasa). W październiku zwolniony z tej funkcji.
