Jacek W. oskarżony. Chciał okraść dom Lewandowskich
Problemy z prawem Jacka W. zaczęły się w 2022 roku, gdy został zatrzymany przez CBŚP w związku z podejrzeniem o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Obciążyły go zeznania tzw. małych świadków koronnych. Ich zdaniem były piłkarz brał czynny udział w napadach, w tym z bronią w latach 2016-17. W jednym z nich grupa przestępców ubrana w policyjne mundury ukradła 300 tysięcy złotych z kantoru w Nowym Targu. To w tej sprawie wpadł Jacek W., a przed nim jeszcze większe kłopoty. "Gazeta Wyborcza" informuje, że prokuratura w Nowym Sączu zakończyła śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. W jego wyniku oskarżono 23 osoby, w tym byłego piłkarza. Proces będzie się toczyć w Sądzie Okręgowym w Gliwicach.
Jacek W. jest numerem 10 w akcie oskarżenia. "Wyborcza" ustaliła, że postawiono mu siedem zarzutów. Między innymi: udział w zorganizowanej grupie przestępczej, rozbojach, usiłowania rozbojów oraz nielegalne posiadanie broni. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy, choć w trakcie śledztwa był aresztowany. Co najbardziej szokujące, dziennikarze "GW" informują o niedoszłym napadzie gangu, który planował okraść niemiecką willę Roberta Lewandowskiego!
Zagrał 189 meczów w Ekstraklasie, grozi mu więzienie
"Zgodnie z planem, Jacek W., który z racji swojej uprzedniej kariery sportowej osobiście znał piłkarza, miał zdobyć plany jego domu w Niemczech. Z uwagi jednak na potencjalne zabezpieczenia i ochronę posesji, grupa - poza luźnymi słownymi projekcjami - nie podjęła żadnych czynności w kierunku przygotowań do rozboju" - czytamy w akcie oskarżenia. Informacje o roli Jacka W. przekazali śledczym zatrzymani liderzy grupy - Grzegorz L. ps. "Młody" oraz Dariusz W. Pierwszy z nich ma status małego świadka koronnego.
- Mogłem zrobić skok na Lewandowskich w Monachium, ale wiedziałem, że kiedy to zrobię, prasa oszaleje, a psy z całej Europy staną na głowie, żeby dopaść sprawców. Uznałem, że jest mi to niepotrzebne. Jacek W. pogodził się z tą decyzją, bo sam nie byłby w stanie zrobić takiego skoku - stwierdził "Młody" cytowany przez "Wyborczą".
Jacek W. nie tylko grał w piłkę. Walczył też w KSW
Teraz Jackowi W. grozi więzienie, a przez lata był on naprawdę znanym polskim sportowcem. W Ekstraklasie rozegrał 189 meczów, w których strzelił 12 goli. Reprezentował barwy m.in. Górnika Zabrze, Cracovii i Wisły Płock. Jest nawet członkiem "Galerii Sław" pierwszego z wymienionych klubów. Udana piłkarska kariera zaowocowała propozycją walki w MMA. W 2012 r. Jacek W. stoczył walkę dla KSW, którą przegrał przed czasem.