Stanisław Czerczesow reprezentację Rosji prowadzi do dzisiaj. Niektórzy są mu przychylni, inni zdecydowanie mniej. Do drugiej grupy należy zaliczyć Wasilija Utkina. Dziennikarz zarzucił właśnie selekcjonerowi przyjmowanie korzyści materialnych za powoływanie konkretnych zawodników do drużyny narodowej. Spółkę z byłym szkoleniowcem Legii Warszawa rzekomo tworzył agent piłkarski Alan Aguzarow. Ta dwójka, według doniesień Utkina, dzieliła późniejsze zyski między sobą.
Cała afera wybuchła w najgorszym możliwym momencie. Stanisław Czerczesow walczy o utrzymanie swojej posady, a w czwartek prowadzony przez niego zespół zmierzy się w premierowym spotkaniu eliminacji Euro 2020 przeciwko Belgii. Tymczasem zarzuty dziennikarza są całkiem poważne. Chodzi o zmianę klubu przez dwóch piłkarzy za łączną kwotę 3 milionów euro, z czego były bramkarz dostał ponoć swoją działkę.
Wasilij Utkin jako dwa konkretne przypadki powołań za pieniądze przytoczył sprawy Aleksandra Taszajewa i Konstantina Rauscha. Sport.pl zauważył, że pierwszy z nich otrzymał nominację na zeszłoroczny mundial, chociaż w barwach "Sbornej" nie zagrał nawet minuty.