Powołania kolejnych selekcjonerów przez zgrupowaniami potrafią wzbudzić ogromne emocje oraz masę komentarzy, chociażby Jana Tomaszewskiego. Nie inaczej było przed czerwcowymi meczami reprezentacji Polski, a po liście powołanych przez Fernando Santosa nie brakowało głosów, że jest to prawdziwa rewolucja. Brak Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka oraz Kamila Grosickiego sprawił, że wielu kibiców mogło być zawiedzionych i jak się okazuje, piłkarz Pogoni Szczecin również.
Kamil Grosicki wyobrażał to sobie zupełnie inaczej. Słamowir Peszko ujawnił wszystko na wizji
Sławomir Peszko, który gościł w ostatnim programie "Skrzydłowy, bramkarz i łącznik" na "Kanale Sportowym" poruszył razem z Jerzy Dudkiem i Tomaszem Smokowskim kwestię niepowołanych na czerwcowe zgrupowanie Glika, Krychowiaka i Grosickiego. Były piłkarz Wieczystej Kraków wyznał na wizji, że "Grosik" ma już świadomość, że za kadencji obecnego selekcjonera Biało-czerwonych nie pojawi się w kadrze.
Cała prawda o Kamilu Grosickim wyszła na jaw! Tego już nie ukryje, wyobrażał to sobie zupełnie inaczej
- Kamil jest pogodzony – ja mówię o Grosiku, że już nie będzie powołany za trenera Santosa. Teraz sobie myślał, że po wygraniu najlepszego piłkarza Ekstraklasy dostanie powołanie i tak się nie stało. Już wie, że to jest koniec - powiedział na antenie "Kanału Sportowego" Sławomir Peszko zdradzając, że Grosicki liczył na powołanie na najbliższe mecze.