Od początku było wiadomo, że trener Legii Aleksandar Vuković, mając w perspektywie czwartkowy mecz z Rangersami w eliminacjach do Ligi Europy, zdecyduje się na dość eksperymentalny skład. Te przewidywania się sprawdziły, bo w porównaniu do pierwszego spotkania ze Szkotami w Łodzi wybiegło aż 9 nowych zawodników. Wszyscy kibice Legii zadawali sobie pytanie czy trener da zagrać Carlitosowi, ale jak się okazało... Hiszpan nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. O sytuację najlepszego strzelca Legii z poprzedniego sezonu zapytano trenera na pomeczowej konferencji prasowej.
- Carlitos miał zagrać w tym meczu, ale ze względów prywatnych tak się nie stało. Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie wystąpi. Podkreślam, że to wartościowy piłkarz. Ludzie wolą jakieś teorie mijające się z prawdą, a prawda jest taka, że nie miałem z nim najmniejszej sprzeczki - powiedział trener Vuković. W internecie pojawiły się jednak plotki, że piłkarz nie zagrał, bo szykuje się do zmiany klubu, o czym poinformował Krzysztof Stanowski z weszlo.com.
- Do transferów dochodzi wtedy, gdy wszystko jest zapisane na papierze. Dla mnie Carlitos nadal jest zawodnikiem Legii - zaznaczył trener.