Cracovia znów zaprezentowała futbol dziwny. Jakby żywcem wyjęty z filozofii Michała Probierza, dla którego priorytetem jest obrona i szybki, jak najprostszy, atak. Miedziowi w niedzielnym spotkaniu nie mieli więc problemów ze zdominowaniem przeciwników i powolnym kruszeniem muru złożonego z defensorów gości.
O ile jednak organizacja gry w Zagłębiu mogła zaimponować, o tyle tym razem wyraźnie zabrakło gospodarzom kreatywności. Środkowi pomocnicy lubinian szybko przejęli inicjatywę w środku pola, ale Patryk Tuszyński oraz Jakub Świerczok rzadko dostawali od partnerów okazje do uderzenia na bramkę Sandomierskiego. Jedynym, który szybko znalazł słabsze punkty w bloku obronnym gości okazał się Alan Czerwiński. Prawy defensor gospodarzy regularnie objeżdżał beznadziejnego Lennarda Sowaha, a w 23. minucie po jego dograniu piłkę do siatki wepchnął wspomniany już Tuszyński.
To była bodaj jedyna dogodna sytuacja Miedziowych przed przerwą. Paradoksalnie bowiem to krakowianie częściej zagrażali bramce rywali. Javi Hernandez jeszcze przed przerwą, po fenomenalnym zgraniu głową Miroslava Covilo, doprowadził do wyrównania, a Matić Fink, prawy defensor zespołu z Małopolski, po przerwie popisał się cudownym uderzeniem i zapewnił gościom komplet oczek.
Była to pierwsza porażka Miedziowych na swoim stadionie w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy. Lubinianie po drugiej kolejnej porażce spadli na siódme miejsce w ligowej tabeli. Cracovia jest natomiast 14.
Zagłębie Lubin - Cracovia 1:2 (1:1)
Bramki: Tuszyński 23 - Hernandez 34, Fink 48
Zagłębie: Martin Polacek 3 - Alan Czerwiński 5, Lubomir Guldan 3, Bartosz Kopacz 2, Jarosław Jach 3 (67' Krzysztof Janus), Sasa Balić 2 (81' Łukasz Janoszka), Adam Matuszczyk 3, Jarosław Kubicki 3, Bartłomiej Pawłowski 2, Patryk Tuszyński 4 (79' Arkadiusz Woźniak), Jakub Świerczok 3
Cracovia: Grzegorz Sandomierski 3 - Matic Fink 4, Piotr Malarczyk (31' Ołeksij Dytiatjew 3), Michał Helik 3, Lennard Sowah 1 (73' Michal Siplak)., Miroslav Covilo 4, Adam Deja 3, Szymon Drewniak 4, Jakub Wójcicki 3, Javi Hernandez 4, Krzysztof Piątek 4 (81' Mateusz Szczepaniak)