O takim sezonie wszyscy związani z Legią nie mogli nawet śnić w najczarniejszych koszmarach. Drużyna ze stolicy w 18 meczach poniosła aż 13 porażek, dlatego też zimę spędzi na przedostatnim miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy, zagrożonym spadkiem z ligi. Ostatni mecz w tym roku był smutną puentą występów „Wojskowych” w tym sezonie – gładka, niezwykle zasłużona porażka z beniaminkiem z Radomia (0:3). Cierpliwość już dawno skończyła się kibicom, którzy długimi fragmentami „pozdrawiali” z trybun prezesa, a zarazem właściciela Dariusza Mioduskiego oraz dyrektora sportowego Radosława Kucharskiego. Do całej sprawy odniósł się także były współwłaściciel Legii Maciej Wandzel, który… poparł fanów.
„Darek. Odpuść. Przez wzgląd na klub, społeczność i własną inwestycję. Twój mandat się wyczerpał. Nie wyszło. Nie podniesiesz już tego. Tak bywa w życiu. Za jakiś czas o tym zapomnimy. Miej odwagę odejść” – napisał Wandzel na swoim profilu na Twitterze.
Maciej Wandzel pozyskał 20 procent udziałów w warszawskim klubie w 2014 roku i dołączył tym samym do Mioduskiego oraz Bogusława Leśnodorskiego, których wspólne rządy w stolicy trwały przez następne trzy lata. Wtedy obecny prezes odkupił akcje swoich partnerów. Ci co jakiś czas komentują poczynania swojego byłego klubu w mediach społecznościowych.