Lepiej spotkanie przy Roosevelta rozpoczęli gospodarze. Najbardziej aktywny był Łukasz Madej, który napędzał większość akcji ofensywnych Górnika. Jego wysiłek notorycznie marnowali za to koledzy z drużyny, zaprzepaszczając szanse na zdobycie bramki. Zepchnięci do defensywy goście potrafili stwarzać zagrożenie jedynie po stałych fragmentach gry. Po górne piłki najczęściej szybował Olivier Kapo.
Legia Warszawa przegrała u siebie z Jagiellonią
W przerwie Ryszard Tarasiewicz musiał powiedzieć swoim piłkarzom parę cierpkich słów, ponieważ w drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie inną Koronę. Ofensywne nastawienie gości szybko przyniosło efekty. W 56. minucie Radek Dejmek wyprowadził złoto-krwistych na prowadzenie. Kielczanie nie dowieźli jednak zwycięstwa do końcowego gwizdka, w czym spora zasługa ich obrońcy Lukasa Klemenza, który wyleciał z boiska za dwie żółte kartki. Gra w przewadze dodała gospodarzom skrzydeł i w 82. minucie bramkę na wagę remisu zdobył Skrzypczak.
Napastnik Górnika wszedł w tym spotkaniu z ławki i jednocześnie zaliczył premierowy występ w tym sezonie Ekstraklasy. Podział punktów pozwolił podopiecznym Józefa Dankowskiego awansować na siódme miejsce, natomiast Korona wciąż zajmuje 14. lokatę w ligowej tabeli.
Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:1 (0:0)
Bramki: Skrzypczak 82 - Dejmek 56
Górnik: Pavels Steinbors - Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Erik Grendel, Rafał Kosznik (78. Szymon Skrzypczak), Bartosz Iwan, Łukasz Madej (78. Rafał Kurzawa) - Wojciech Łuczak
Korona: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Jacek Kiełb (90. Jakub Kotarzewski), Vlastimir Jovanović, Lukas Klemenz, Siergiej Pilipczuk (85. Nabil Aankour), Aleksandrs Fertovs (75. Marcin Cebula) - Olivier Kapo
Żółte kartki: Grendel, Augustyn - Sylwestrzak, Kapo, Klemenz x2, Fertovs, Cerniauskas
Czerwona kartka: Lukas Klemenz (za dwie żółte).
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail