Ekstraklasa: Gwiazda Lecha Siergiej Kriwec zadebiutuje w niedzielę

2010-02-27 4:30

Wiem, po co mnie sprowadzono do Poznania. Mam pomóc w zdobyciu mistrzostwa Polski. Niczego nie będę obiecywał, ale z pomocą Boga i nas samych jesteśmy w stanie sięgnąć po tytuł. Wierzę, że zaczniemy już od wygranej w Warszawie - mówi nowy piłkarz Lecha Poznań Siergiej Kriwec (23 l.), który niedzielnym meczem z Polonią zadebiutuje w polskiej Ekstraklasie.

- Koledzy podpuszczają mnie, mówiąc, że cała Polska czeka na to, jak wypadnę - uśmiecha się Kriwec, typowany na gwiazdę naszej ligi. - Jestem spokojny, trema mnie nie dopadnie. Choć pamiętam, że jak debiutowałem w BATE Borysów, bardzo to przeżywałem i po wyjściu na boisku byłem tak spięty i zdenerwowany, że nic nie pokazałem. Ale teraz jestem już dojrzałym piłkarzem, grałem w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej - przekonuje.

Przed niedzielnym meczem Kriwec nie ukrywa, że nie kojarzy zawodników Polonii.

Patrz też: Franciszek Smuda bierze ligę pod lupę

- W tej chwili nie potrafię wymienić ich nazwisk - przyznaje szczerze. - Znam tylko trenera Jose Mari Bakero. To największa gwiazda wśród trenerów ekstraklasy. Jako dziecko oglądałem go w barwach Barcelony. Wówczas nie miałem pojęcia, że kiedyś będę miał okazję zagrać przeciwko jego drużynie. Polska tylko zyskuje na tym, że Bakero u was pracuje. Trochę zazdroszczę piłkarzom Polonii, że mogą z bliska podpatrywać takiego trenera - mówi pomocnik Lecha, który już kiedyś odwiedził Warszawę. Z wyprawy z rodzicami do stolicy zapamiętał Pałac Kultury i Nauki.

Białoruski pomocnik jest dobrej myśli przed spotkaniem na Konwiktorskiej. Martwi go tylko stan murawy.

- Podobno boisko jest w fatalnym stanie - kręci głową. - Nie ma trawy, jest błoto. Przy podgrzewanej płycie to dla mnie niezrozumiałe. Ale i tak zapowiada się emocjonujący mecz. Mamy mistrzowskie aspiracje, a Polonia walczy o utrzymanie. I nikt nikomu nie popuści - zapowiada Kriwec, którego w Warszawie będą dopingować znajomi z Białorusi. Zabraknie tylko rodziców, których zatrzymały obowiązki służbowe.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze