Ekstraklasa. Jagiellonia strącona z pozycji lidera w Kielcach. Novikovas ma patent na Koronę

Rymaniak w 18. min pośpieszył się z wykonaniem rzutu wolnego spod swojego pola karnego i podał wprost do pomocnika Jagi, Arvydasa Novikovasa. Ten nie zwykł marnować takich okazji i strzelił pewnie z kilkunastu metrów do bramki gospodarzy. - To był głupi błąd, nie wypada takich robić w moim wieku i z takim doświadczeniem – bił się w piersi już w przerwie meczu Rymaniak.

Korona szybko się otrząsnęła i po dwóch bardzo dobrych akcjach była blisko wyrównania. Znakomitych sytuacji nie wykorzystali jednak Matej Pućko i Pape Diaw. W odpowiedzi w 41. min Roman Bezjak spudłował z 8 metrów w świetnej sytuacji. Po wznowieniu gry dwie dobre okazje miała Jaga, ale strzały Bezjaka i Karola Świderskiego obronił Hamrol. Nie udało się gościom podwyższyć wyniku, a udało się gospodarzom wyrównać. Po dobrej akcji Korony, Słoweniec Pućko znalazł się sam na sam z Kelemenem i precyzyjnym strzałem w górny róg wyrównał.

Po pięciu minutach Korona powinna prowadzić, ale Zlatko Janjić przestrzelił z dwóch metrów! Później obie drużyny miały jeszcze kilka niezłych sytuacji, ale w miarę upływu czasu traciły siły. Jagiellonia w Kielcach mocno rozczarowała. Gdyby nie wydatna pomoc przy golu Novikovasa, dotychczasowy lider mógł wyjechać z Kielc nawet bez punktu.

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1)

Bramki: Pućko 55. min - Novikovas 18. min

Sędziował: Paweł Gil. Widzów: 8244

Żółte kartki: Diaw, Marquez, Pućko, Rymaniak, Gardawski - Pospisil, Romanczuk, Bezjak, Świderski, Guilherme

Korona: Hamrol – Rymaniak, Diaw, Marquez, Gardawski – Kosakiewicz, Kovacević (85. Możdżeń), Pućko (90. Kallaste), Janjić, Petrak (69. Żubrowski) – Soriano

Jagiellonia: Kelemen – Frankowski, Runje, Mitrović, Guilherme – Savković (25. Świderski), Kwiecień, Pospisil (72. Poletanović), Romańczuk, Novikovas (90. Klimala) – Bezjak