Kiedyś wzbudzała strach. Teraz każdy chce z nią grać. Bo z nikim nie zdobywa się tak łatwo punktów jak z Legią. Zbudowane za wielkie pieniądze pośmiewisko ligi w ostatnich sześciu meczach uciułało jeden punkcik, wyszarpany w doliczonym czasie (2:2 z Zagłębiem).
Tym razem podopieczni Macieja Skorży zmierzyli się w Gdańsku z Lechią - zespołem, który kilka dni wcześniej rozbili 4:0 w Pucharze Polski. Łatwe zadanie? Nie dla stołecznych gwiazdorków! Kopacze z Łazienkowskiej znów biegali po boisku jak stado zblazowanych, pozbawionych woli walki i jakiegokolwiek pomysłu na grę gamoni.
- Nie wiem, co się z nami stało. Chyba pomyśleliśmy, że skoro kilka dni temu rozbiliśmy Lechię, to ten mecz sam się wygra - kręcił głową skrzydłowy Maciej Rybus.
Prawda jest taka, że legioniści zasłużyli na jeszcze wyższą porażkę. Przegrali tylko jedną bramką, bo dobrze bronił Wojciech Skaba.
- To dla nas potężny cios - mówił przygnębiony trener Skorża. - Musimy teraz otrząsnąć się i patrzeć w przyszłość. Najważniejszym celem jest wywalczenie Pucharu Polski.
No właśnie, Puchar Polski... Trudno oprzeć się wrażeniu, że zdobycie tego trofeum (finałowy mecz z Lechem 3 maja) to w tej chwili najgorsze, co może spotkać Legię i jej kibiców. Po tak kompromitującym sezonie w lidze odpowiedzialni za tę klęskę działacze, trener i piłkarze zawsze będą mogli powiedzieć, że przecież wcale nie było tak źle, skoro zagrają w europejskich pucharach. Sukces w PP tylko zamąci obraz, a przecież nie ma się co oszukiwać - najpierw trzeba rozgonić to całe stado rządzących klubem i biegających po boisku nieudaczników. Dopiero potem będzie można zacząć budować silny zespół.
Lechia - Legia 2:1
Bramki 0:1 Bąk 7. min (samob.), 1:1 Traore 23. min, 2:1 Lukjanovs 59. min
Sędziował: Hubert Siejewicz 4. Widzów: 7100
Lechia: Kapsa 3 - Deleu 3, Vućko 4, Bąk 2, Hajrapetjan 4 - Traore 4 (78. Bajić), Pietrowski Ż 4, Surma Ż 3, Nowak 3, Lukjanovs 3 - Dawidowski 3 (50. Buval 3)
Legia: Skaba 4 - Rzeźniczak 3 (46. Kneżević 1), Choto 3, Komorowski 3, Wawrzyniak 2 - Manu 2, Cabral 2 (82. Ogbuke), Borysiuk Ż 2, Kucharczyk 2, Rybus Ż 2 (59. Radović 2) - Hubnik Ż 2
Ocena: 4