Paweł Brożek

i

Autor: Przemysław Szyszka Paweł Brożek

Ekstraklasa: Podbeskidzie - Wisła 0:6! Masakra piłą mechaniczną w Bielsku-Białej

2015-09-19 23:27

Krótko trwała sielanka Dariusza Kubickiego w Bielsku-Białej. Szkoleniowiec Podbeskidzia po zwycięstwie w Poznaniu nad Lechem wydawał się odzyskiwać grunt pod nogami. Niestety, przykry dowcip sprawili mu jego piłkarze i po zaledwie tygodniu od niespodzianki w Wielkopolsce, urządzili sobie zbiorowe samobójstwo na własnym obiekcie. Gracze Wisły Kraków wygrali w sobotni wieczór 6:0 i tylko swojej nieskuteczności zawdzięczają, że nie pobili jakiegoś rekordu Ekstraklasy.

Adam Pazio, Krystian Nowak, Gracjan Horoszkiewicz, Adam Mójta - tym panom, patrząc po sobotnim wyczynie, już dziękujemy. Do tej pory myśleliśmy, że nic gorszego niż zabrzański duet Adam Danch - Bartosz Kopacz (skądinąd, nazwisko ma wręcz wybitne) w tym sezonie już nie zobaczymy. I się pomyliśmy. Podbeskidzie w sobotę ustaliło poprzeczkę na zupełnie innym poziomie. Oglądając starcie bielszczan z krakowianami byliśmy wręcz zachwyceni: nigdy nie potrafilibyśmy sobie wyobrazić, że można czegoś tak bardzo nie umieć i zarazem dostawać za to tak dużą kasę. Jakby zostać szefem firmy informatycznej z wpisaną w CV umiejętnością pisania na maszynie Olympia.

Termalica - Pogoń 1:1! Beniaminek wciąż niepokonany na swoim stadionie

Wisła rozjechała Podbeskidzie. Paweł Brożek wykorzystał niespodziewaną okazję i już w pierwszych trzydziestu minutach wyprzedził Macieja Żurawskiego w klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów w historii Ekstraklasy. Snajper "Białej Gwiazdy" ma już na swoim koncie 122 gole strzelone w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Po dwóch bramkach były reprezentant Polski wyraźnie się uspokoił. Robotę zrobili natomiast inni. Jeszcze w pierwszej odsłonie z rzutu wolnego trafił do siatki Denis Popović. Po przerwie krakowianie zaszaleli i po efektownej akcji Popovicia, Macieja Jankowskiego oraz Richarda Guzmicsa, przewrotką (!) pokonał Emiljusa Zubasa Łukasz Burliga. W tym momencie bramkarz bielszczan chciał zapewne rzucić ręcznik. Jeszcze tydzień temu facet w Poznaniu był bohaterem. W sobotę głównym zajęciem golkipera Podbeskidzia było wyjmowanie futbolówki z siatki.

Koszmar Zubasa

Inna sprawa, że sam się do tego przyczynił. W końcowych minutach Rafael Crivellaro uderzył lekko, słabo, dodatkowo po krótkim słupku, a mimo to Zubas jakimś cudem strzału nie zatrzymał. Tym sposobem dorównał poziomem do swoich partnerów z linii defensywnej i najpewniej przyczynił się do kolejnej zmiany trenera w Ekstraklasie.

Trudno bowiem sobie wyobrazić, że Dariusz Kubicki po kompromitacji przeciwko Wiśle Kraków utrzyma posadę szkoleniowca Podbeskidzia. Najprawdopodobniej zastąpi go w najbliższych kilkunastu godzinach Mariusz Rumak.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:6 (0:3)
Paweł Brożek 11, 33, Denis Popovič 39, Łukasz Burliga 56, Rafał Boguski 71, Rafael Crivellaro 89

Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Gracjan Horoszkiewicz, Krystian Nowak, Adam Mójta - Marek Sokołowski (46. Jakub Kowalski), Kōhei Katō, Mateusz Możdżeń (46. Lukáš Janič), Mateusz Szczepaniak, Frank Adu Kwame - Róbert Demjan (62. Kamil Jonkisz)

Wisła: Radosław Cierzniak - Boban Jović, Richárd Guzmics, Maciej Sadlok, Łukasz Burliga - Wilde-Donald Guerrier (82. Kamil Kuczak), Krzysztof Mączyński(76. Alan Uryga), Denis Popovič, Maciej Jankowski, Rafał Boguski - Paweł Brożek (72. Rafael Crivellaro)

Żółte kartki: Janič, Katō

Najnowsze